Kurs EUR/PLN testował wsparcie na 3,90 kilkakrotnie, ale próby te na razie nie zakończyły się sukcesem. Czy zejście poniżej 3,90 będzie możliwe na dłużej, pokażą najbliższe dni. Aprecjacja polskiej waluty w ostatnim czasie była skorelowana z notowaniami eurodolara, z punktu widzenia którego kluczowym wydarzeniem była środowa decyzja Fedu dotycząca drugiej rundy luzowania ilościowego w USA.

Zapowiedziany przez amerykańskie władze monetarne zakup obligacji w ciągu najbliższych 8 miesięcy, głównie 5 i 10-letnich, w kwocie 600 mld dolarów, wpisał się w oczekiwania rynku i poprawił nastroje globalne. W efekcie kurs EUR/USD, który od kilku już tygodni zwyżkował w oczekiwaniu na decyzję Fedu, wzrósł jeszcze bardziej, osiągając poziomy notowane ostatnio w styczniu (okolice 1,43). Dalsze losy eurodolara uzależnione będą zapewne od danych makro z USA - to na ich podstawie bowiem Fed może podjąć decyzję o zwiększeniu lub zmniejszeniu skali zapowiedzianego luzowania.

Kurs złotego siłą rzeczy będzie także od danych tych zależeć. Jeśli chodzi o sytuację w strefie euro, podjęta przez Fed decyzja sprzyja umocnieniu euro, szkodząc tym samym europejskiej gospodarce. EBC nie chce jednak na razie komentować działań Amerykanów. 12 listopada opublikowany zostanie pierwszy szacunek dynamiki PKB w strefie euro w III kwartale i będzie to jedna z najważniejszych publikacji w nadchodzącym tygodniu.