[srodtytul]Duże zaskoczenie z USA[/srodtytul]
Dzisiejsza sesja na rynku walutowym była dość nerwowa. Początkowo utrzymywały się dobre nastroje, ale mimo praktycznie zgodnych z prognozami danych o dynamice PKB za III kw. oraz inflacji PPI w Strefie Euro doszło do wyhamowania odreagowania. Kurs EUR/USD odbił się z lokalnego maksimum i zanotował spadek do 1,3115. Na szczęście nie zniechęciło to kupujących wspólną walutę i dzięki dobrym wynikom aukcji obligacji hiszpańskich kurs przeniósł się ponad poziom 1,32. Późniejszą stabilizację zakłóciły słabsze od oczekiwań dane o zasiłkach dla bezrobotnych (wzrosły do 435 tys.), a także wypowiedź Jean Claude Tricheta, który poinformował, że wprawdzie program wykupu obligacji europejskich został przedłużony na kolejne 3 miesiące, ale w dotychczasowych rozmiarach. Rozczarowało to inwestorów, którzy zaczęli szybko wyprzedawać euro, a kurs znalazł się na poziomie 1,3060. Jednak to nie był koniec emocji, ponieważ główna para zaczęła wracać z powrotem w górę, a opublikowane pod koniec sesji europejskiej dane o dynamice indeksu podpisanych umów kupna domów zaskoczyły mocno pozytywnie, gdyż wyniosła 10,4% m/m, a nie jak oczekiwano -0,5% m/m. To tylko podtrzymało powrót dobrych nastrojów pod godzinie 16:00, a kurs oscylował w okolicy 1,3180.
[srodtytul]Złoty pod wpływem zagranicy[/srodtytul]
Znaczne wahania nastrojów inwestorów zdecydowanie wpływały dziś na zachowanie złotego. Od rana polska waluta próbowała się umacniać, ale nie udawało się utrzymać tego trendu przez dłuższy czas. Para USD/PLN oscylowała między 3,03 a 3,04, a para EUR/PLN utrzymywała się w pobliżu 4,00. Po rozpoczęciu przemówienia przewodniczącego EBC pary złotowe zanotowały silne wzrosty, ale niedługo potem, dzięki szybkiemu powrotowi głównej pary na wysokie poziomy, również polska waluta odzyskała siły. Kurs USD/PLN pod koniec sesji europejskiej wynosił 3,0360, a EUR/PLN 4,0020.
Dariusz Pilich