Wiadomości o porozumieniu Polski z UE w sprawie niewliczania transferów do OFE do długu sektora finansów publicznych oraz piątkowe plotki o interwencjach Ministerstwa Finansów są niewątpliwie wsparciem dla PLN, chociaż wydaje mi się, że to gwałtowny ruch EUR/USD zadecydował o mocy złotego. Na koniec dnia euro kwotowane było na poziomie 4,0030, podczas gdy dolar na 2,9945.
Temat wymiany walut przez resort finansów wrócił na wokandę. Ministerstwo ma na rachunku kilka miliardów euro (środki pochodzą z transferów unijnych i z emisji euroobligacji). Kwota o bardzo dużym wpływie na rynek walutowy. Wydaje się, że resort może wymieniać te środki na rynku jedynie w okresach istotnego osłabienia złotego. Wtedy zwykle inwestorzy zagraniczni sprzedają gwałtownie złotego. Pojawienie się na rynku resortu zwiększyłoby płynność i działałoby stabilizująco na rynek złotego.
Pojawienie się ministerstwa na rynku w czasie relatywnej stabilizacji i niskiej płynności (jak to jest obecnie) będzie zwykle generowało umocnienie złotego, lecz o istotnej wymianie środków nie może być mowy. Aktywność rynkowa BGK (który zwykle robi transakcje dla resortu) jest uważnie obserwowana, co dobrze pokazała piątkowa sesja. Jeśli resort chce wymienić istotną kwotę, zrobi to w NBP, bo jest to sposób najefektywniejszy, bez wpływu na rynek walutowy. Aktywność na rynku będzie tylko prowadziła do umocnienia złotego.
[link=http://www.parkiet.com/temat/36.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/waluty_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/79.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/waluty_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=6&sid=d11ee4d5cde6d5d9d08e767600a6d338][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/waluty_forum.jpg][/link]