Dzień bez historii

Czwartkowe notowania na rynku złotego były bardzo spokojne – polska waluta była stabilna wobec dolara, nieco straciła wobec euro i minimalnie zyskała wobec franka. Dane z polskiego rynku pracy mogą być argumentem za odłożeniem podwyżek stóp, ale to ma w tej chwili dla rynku walutowego w Polsce drugorzędne znaczenie.

Publikacja: 16.12.2010 16:08

Przemysław Kwiecień

Przemysław Kwiecień

Foto: XTB

Sytuacja na polskim rynku pracy ulega powolnej poprawie, ale odbywa się to głównie poprzez wzrost zatrudnienia. Dynamika płac na poziomie 3,6% w skali roku jest bardzo niska, oznaczając na ten moment brak presji inflacyjnej ze strony popytowej. To ważne w kontekście podwyżki VAT na początku roku, którą w tych okolicznościach trudniej będzie przenieść na ceny płacone przez konsumentów. Niska dynamika płac, pozwalająca na zachowanie konkurencyjności polskich firm to jeden z ważniejszych argumentów za odłożeniem podwyżki stóp przez RPP, być może do posiedzenia w pierwszych dniach marca przyszłego roku (przypomnijmy, iż Rada zmienia od przyszłego roku cykl posiedzeń). Ta sytuacja jest teoretycznie niekorzystna dla notowań złotego, ale dla rynku walutowego jest to na moment obecny kwestia drugorzędna. Kluczowe znaczenie ma natomiast to co dzieje się na rynkach globalnych. Wobec neutralnych danych z USA notowania dolara wobec głównych walut zmieniały się dziś w bardzo niewielkim stopniu. Na rynkach akcji od pewnego czasu mamy już natomiast świąteczne nastroje, co przekłada się na stabilność w notowaniach złotego. Póki co na rynek nie powraca fala strachu przed kryzysem w strefie euro. Hiszpanii udało się dziś sprzedać obligacje (10 i 15 letnie), choć za sumę znacznie mniejszą niż pierwotnie planowano (2,4 wobec 4 mld EUR). Naszym zdaniem jest szansa, iż względny spokój w tym temacie uda się utrzymać do końca roku. W przyszłym roku natomiast widzimy spore ryzyko eskalacji problemu. W połączeniu z ze sporym ryzykiem korekty na rynkach akcji oznacza to możliwość osłabienia złotego w pierwszym kwartale roku. W piątek kluczową pozycją w kalendarzu jest niemiecki indeks Ifo. To ważne dane z punktu widzenia oceny długookresowej kondycji niemieckiej gospodarki, a więc istotne również dla polskiej gospodarki. Ich wpływ na rynek jest jednak z reguły ograniczony. Jeżeli więc nie dojdzie do eskalacji obaw w Europie, spokój na polskim rynku walutowym może utrzymać się nawet do Świąt, gdyż przyszłotygodniowy kalendarz jest bardzo lekki. O godzinie 15.40 dolar kosztował 3,0085 złotego, euro 3,9850 złotego, zaś frank 3,1035 złotego.

dr Przemysław Kwiecień

Główny Ekonomista

X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

[email protected]

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?