Eurofrank szuka dna

W notowaniach eurofranka mamy kryzys zadłużenia strefy euro w pełni, na rynkach akcji i surowców – cały czas bardzo dobre nastroje. Wydaje się, iż do rozstrzygnięcia tego rozdwojenia jaźni potrzebna będzie większa aktywność inwestorów, na którą poczekamy do nowego roku.

Publikacja: 22.12.2010 08:54

Przemysław Kwiecień

Przemysław Kwiecień

Foto: XTB

[srodtytul]EURCHF – pogłębianie dna[/srodtytul]

Inwestorzy na parze EURCHF nie czekali na „hiszpańską” fazę kryzysu zadłużenia w strefie euro. Wrześniowe historyczne minima na parze EURCHF zostały poddane już w zeszłym tygodniu, zaś obecnie schodzimy niżej podczas gdy rynek szuka dna spadków. Sytuacja przypomina nieco niedawne szukanie dna parę walutową USDJPY, która jednak wykorzystała wzrost rentowności w USA i 25-letnie minima do – jak na razie – zauważalnego odbicia. W przypadku EURCHF takich sprzyjających zwrotowi okoliczności nie widać – na wykresie już dawno nie ma punktów odniesienia, a najbardziej oczywisty czynnik o charakterze fundamentalnym – rozwiązanie kryzysu zadłużenia w strefie – wydaje się odległy.

Warto jednak zwrócić uwagę, iż obecne notowania EURCHF mogą mieć znacznie silniejsze implikacje makroekonomiczne niż w przypadku USDJPY. Szwajcarska gospodarka w relatywnie dużym stopniu opiera swój rozwój na eksporcie do krajów strefy. Historycznie czyniła to przy kursie mieszczącym się w przedziale 1,45-1,80, zaś najczęściej w wąskim przedziale 1,55-1,70. Pytanie jak notowania poniżej 1,30 przełożą się na wzrost gospodarczy i inflację (deflację?).

Jak na razie szwajcarska gospodarka radzi sobie dobrze i to jest jeden z powodów zachęcających rynek do kupowania franka względem euro. Wzrost PKB w drugim i trzecim kwartale przekroczył 3% (w skali roku), zaś wskaźnik aktywności PMI pozostaje bardzo wysoki (w okolicach 60 pkt.), sugerując, iż odbicie w globalnym popycie zrównoważyło negatywny wpływ silniejszego franka, choć w drugim kwartale średni kurs EURCHF wynosił ok. 1,40, a w trzecim jego negatywny wpływ mógł jeszcze nie być odczuwalny (choćby poprzez efekt zabezpieczeń walutowych). Ewidentnie negatywne sygnały dają za to dane o inflacji. Ceny konsumenta w październiku i listopadzie wzrosły o 0,2% R/R, ale w ujęciu bazowym spadały (o 0,15% R/R w październiku i 0,03% w listopadzie). Indeks KOF (będący pewnego rodzaju odpowiednikiem niemieckiego Ifo) w listopadzie znalazł się najniżej od maja. Podsumowując, wydaje się, iż szwajcarskiej gospodarce trudno będzie funkcjonować przy obecnym kursie i wzrost choćby w okolice 1,35-1,40 wydawałby się fundamentalnie uzasadniony. W krótkim terminie jednak, o trajektorii notowań EURCHF przesądzą przede wszystkim nastroje związane z kryzysem zadłużenia w strefie euro oraz ewentualne kroki podjęte przez Bank Szwajcarii (tych ostatnio brakowało).

[srodtytul]Chiny podnoszą ceny paliw[/srodtytul]

Wydarzeniem dzisiejszej sesji azjatyckiej jest decyzja chińskich władz o podniesieniu lokalnych cen paliw (które są regulowane) o ok. 4%. Podwyżka jest dostosowaniem do rosnących (ostatnio dość szybko) cen ropy, natomiast w świetle rosnącej inflacji w Chinach, budzi na rynku zrozumiałe emocje. Po tej decyzji pojawiły się głosy, iż chińskie władze czują się względnie komfortowo z rosnącą inflacją i nie będą się spieszyć z zacieśnieniem monetarnym (co byłoby pozytywne dla rynków akcji i surowców). Wydaje się to mocno życzeniowym myśleniem. Natomiast w krótkim okresie decyzja jest pozytywna dla rynku ropy. Notowania Brenta znajdują się w okolicach górnego ograniczenia dość regularnego kanału wzrostowego, który obowiązuje już od półtora roku. Najbliższym wsparciem jest poziom 89,50 USD, z kolei celem byków może być poziom 97,25 USD (wyższe górne ograniczenie kanału). W kalendarzu – PKB na Wyspach i w USA Dziś w USA i Wielkiej Brytanii poznamy dane o PKB za trzeci kwartał. W obydwu przypadkach będą to jednak trzecie, finalne odczyty (na Wyspach 10.30, konsensus +0,8% q/q, w USA 14.30, konsensus +2,8% annualizowany) i ich wpływ na rynek powinien być niewielki. Dla funta ważniejszy może być publikowany jednocześnie protokół z ostatniego posiedzenia Banku Anglii, zaś w USA ważniejsze mogą okazać się dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym (16.00, konsensus 4,71 mln). Dla notowań ropy istotne mogą okazać się dane o zapasach paliw w USA – ostra zima po obydwu stronach Atlantyku i silny spadek zapasów w ostatnich tygodniach pomagały notowaniom ropy (16.30, oczekiwany jest spadek zapasów ropy o 1,1 mln baryłek). W Polsce posiedzenie RPP, jednak rynek nie oczekuje jakichkolwiek zmian w polityce monetarnej i decyzja powinna przejść niezauważona na rynku złotego. dr Przemysław Kwiecień

Główny Ekonomista

X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

[email protected]

www.xtb.pl

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?