Tym samym cena instrumentów 10 – letnich jest najwyższa od 28 października 2011r.
W trakcie wczorajszej sesji złoty zanotował kolejną wzrostową zyskując: 0,8%/EUR, 1,44%/USD, 0,85%/CHF. Pozostałe waluty regionu Europy środkowo wschodniej zachowywały się dwojako: o ile korona czeska zanotowała dynamiczny wzrost (EURCZK -0,89%), to węgierski forint zakończył sesje jedynie z lekkim wskazaniem na umocnienie (EURHUF -0,19%). Również pozostałe waluty emering markets korzystały z dobrych nastrojach na rynkach globalnych. Powodem tego były udane aukcje długu francuskiego i co ważniejsze hiszpańskiego (oferowane instrumenty zapadały po zakończeniu 3-letnich LTRO w wykonaniu EBC). Ponadto inwestorzy pozytywnie odnieśli się do informacji, iż rozmowy nt. redukcji greckiego długu mogą być pozytywnie zakończone (doniesienie w podobnym tonie podał również WSJ sugerując, iż pojawiły się nowe propozycje wyjścia z impasu).
Warto również przytoczyć wczorajszą wypowiedzi dwóch decydentów związanych z kreowaniem polityki monetarnej w Polsce. Pierwszy z nich wiceprezes NBP, Witold Koziński, stwierdził, iż istnieje jeszcze przestrzeń do umocnienia złotego z uwagi na uspokojenie rynków zewnętrznych oraz charakterystykę ekonomiczna Polski i potencjalną obecności NBP na rynku. Drugim był Adam Glapiński, członek RPP, który w wywiadzie udzielonym agencji Reuters powiedział, iż jeżeli inflacja pod koniec I kwartału nie będzie niższa niż 4%, to trzeba będzie podnieść stopy.