Jeśli cały tydzień uda się zamknąć na wczorajszych poziomach (1,26), pojawią się przesłanki, by uznać kilkuletni opór (1,2480) za pokonany. Szwajcarskiej walucie zaszkodziły wypowiedzi płynące z banku centralnego, który, jak się wydaje, zmienił zdanie w kwestii poziomu kursu franka, którego powinien bronić. We wrześniu 2011 r.  ustalono, że będzie to 1,20, ale wiele wskazuje, że to zbyt mało, bo w 2013 r. szwajcarska gospodarka ciągle będzie borykać się z deflacją i słabym wzrostem. Z postawy SNB ucieszą się zapewne nasi kredytobiorcy. Kurs CHF/PLN spadł wczoraj do 3,31 i biorąc pod uwagę wartość zaciągniętych kredytów w CHF (144 mld zł), sama tylko majowa przecena czyni w nim zadłużonych „bogatszymi" o ponad 4 mld zł. Polską gospodarkę wspiera ultrałagodna polityka rozgrywana również przez inne banki centralne. Wczoraj Ben Bernanke potwierdził, że zbyt szybkie zakończenie skupu aktywów jest ryzykowne dla gospodarki USA. W reakcji na taki komunikat kurs EUR/USD dotarł do 1,30. Łagodną politykę chce kontynuować również A. Zielińska-Głębocka. Jej zdaniem na posiedzeniach w czerwcu i w lipcu stopy należy obniżyć łącznie o 50–100 pkt. Polski dług odrabiał wczoraj straty z ostatnich sesji. Rentowność 5-latek spadła o 10 pb.