Panika na złotym i długu, FED zmienił nastroje wokół emerging markets

Piątkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań złotego w rejonie wczorajszych minimów. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,3400 PLN za euro, 3,2785 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,5397 PLN wobec franka szwajcarskiego

Publikacja: 21.06.2013 09:49

Konrad Ryczko, Analityk Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska

Konrad Ryczko, Analityk Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Foto: DM BOŚ

Rentowności polskiego długu skokowo wzrosły do poziomu 4,267% w przypadku obligacji 10-letnich.

Wczorajszy handel na rynku złotego oraz polskiego długu przebiegał pod jednoznaczną dominacją podaży. Inwestorzy skokowo redukowali swoje pozycje na rynkach rozwijających się co zepchnęło kwotowania złotego w rejon tegorocznych minimów (okolice 4,3497 EUR/PLN). Analogiczny scenariusz obserwowaliśmy na węgierskim forincie czy meksykańskim peso. Wcześniej sygnalizowaliśmy, iż zapowiedź ograniczenia programu QE przez FED uderzy przede wszystkim w rynku wschodzące, które najbardziej skorzystały z nadpłynności na rynkach finansowych. Co ciekawe głęboka korekta dotknęła również rynek polskiego długu, gdzie oprocentowanie 10-latek znalazło się na poziomie ostatnio notowanym w listopadzie 2012r. Szczęśliwie wzrost ten miał miejsce już po środowej aukcji długu MF, dodatkowo trakcie wczorajszej sesji wiceminister finansów W. Kowalczyk oświadczył, że ministerstwo ma sfinansowane 88% potrzeb pożyczkowych na 2013r. Gwałtowny spadek kwotowań złotego podniósł spekulacje nt. ewentualnej interwencji walutowej ze strony NBP. Przypomnijmy, iż 10 czerwca NBP wkroczył niespodziewanie na rynek wspierając kwotowania złotego. W trakcie wczorajszej sesji nt. wypowiedział się A. Raczko z NBP, który stwierdził, iż aktualna zmienność generowana jest przez czynniki zewnętrzne. W szerszym ujęciu wczorajsza panika na rynku złotego oraz długu wskazuje, iż krótkoterminowo zmieniły się nastroje wokół emerging markets ( w tym złotego), które w ciągu najbliższych miesięcy znajdować się będą pod presją.

W trakcie dzisiejszej sesji poznamy odczyty koniunkturalne przygotowane przez GUS. Urząd zaprezentuje wskazania z zakresu koniunktury w przemyśle, budownictwie, handlu oraz wśród konsumentów. Odczyty te zostaną najprawdopodobniej pominięte, a inwestorzy kierować się będą sygnałami płynącymi z rynków bazowych, które określą nastroje również na koszyku CEE.

Z rynkowego punktu widzenia wytłumienie paniki podczas końcówki sesji w USA oraz przebieg obrotu w Azji wskazuje, iż początkowy handel może przynieść próbę odreagowania (w kierunku 4,30 EUR/PLN) części spadków z dnia wczorajszego. Warto jednak pamiętać, iż sentyment wokół rynków CEE oraz emerging markets wyraźnie pogorszył się, a więc jakikolwiek negatywny sygnał z kwotowań bazowych może ponownie przynieść redukowanie pozycji na złotym i w konsekwencji pogłębienie tegorocznych minimów.

Konrad Ryczko

Analityk

Makler Papierów Wartościowych

Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Złoto błyszczy
Okiem eksperta
Strategia „sprzedawać USA” blisko apogeum