Ruch był jednak raczej techniczną korektą niż reakcją na nowe impulsy. Choć PKB z Polski za III kw. okazał się zgodny z pierwszym odczytem z połowy listopada, to pozytywnie zaskoczyła opublikowana wczoraj struktura wzrostu: dodatnia kontrybucja popytu wewnętrznego przy dalszym odbiciu konsumpcji i powrocie inwestycji do dodatnich dynamik. Złoty jednak nie zareagował na te informacje, a wręcz nieznacznie stracił, wracając nad poziom 4,20. Nieudane próby zejścia kursu EUR/PLN na niższe poziomy pokazują rosnące ryzyko dalszego osłabienia złotego, zwłaszcza w razie ponowienia wzrostów rentowności polskich obligacji. Jeżeli więc nie nastąpi wyraźna zmiana nastawienia, która często następuje z początkiem miesiąca, kurs EUR/PLN może przetestować jeszcze wyższe poziomy, choć szereg oporów nad 4,20, 4,21 i przy 4,23 powinien ograniczać skalę tego ruchu.
Ważne będą kolejne doniesienia z USA sterujące oczekiwaniami co do terminu pierwszego ograniczenia QE3. Tradycyjnie już dobre dane z USA mogą szkodzić złotemu. Warto też zwrócić uwagę na poniedziałkowe przemówienie szefa Fedu, który również może dać wskazówki co do najbliższych decyzji. Tydzień zapowiada się ciekawie, a więc i zmienność powinna być wysoka, tym bardziej że również z Europy napłynie sporo impulsów (PMI, EBC).