G7 zdecydowało o skoordynowanej interwencji na rynku jena, prowadząc do jego 3% osłabienia i wzrostów na azjatyckich rynkach akcji. Powrót pełnego optymizmu może blokować drożejąca ponownie ropa w reakcji na rezolucję ONZ.
[srodtytul]USDJPY – G7 nada kierunek?[/srodtytul]
We wczorajszym komentarzu pisaliśmy, iż ryzyko interwencji ograniczy dalsze wyraźne umocnienie jena i trzeba przyznać, iż reakcja G7 była bardzo szybka. Na wykresie miesięcznym na moment obecny rysuje się duża świeca w kształcie młota, która byłaby dobrym sygnałem odwrócenia, choć należy mieć na uwadze fakt, iż do jej zakończenia pozostały jeszcze dwa tygodnie. Interwencja może odstraszyć część kapitału od spekulacyjnego kupowania jena, ale nie zatrzyma wracającego do Japonii krajowego kapitału. Od strony technicznej sygnałem popytowym w analizowanym długim okresie będzie pokonanie górnego ograniczenia wcześniejszej miesięcznej konsolidacji (84,50) oraz linii poprowadzonej po lokalnych maksimach bessy (obecnie ok. 86,00).
[srodtytul] Ropa drożeje po rezolucji ONZ[/srodtytul]
Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję ustanawiającą strefę zakazu lotów nad Libią. Zapisano w niej, że zostaną podjęte wszelkie konieczne środki, żeby chronić ludność cywilną przed atakami sił Muammara Kadafiego. Potencjalnie jest to zatem ruch, na który czekał rynek. Ropa drożeje jednak, gdyż inwestorzy an ten moment obawiają intensyfikacji walk w regionie, a moment wznowienia dużych dostaw z Libii nadal wydaje się bardzo odległy. Co więcej, rynek może obawiać się, iż taka decyzja ONZ może zachęcić protestujących w innych krajach, np. zaostrzyć sytuację w Bahrajnie.