Spowodowało to umocnienie dolara i nerwowość na rynkach akcji. Sesja w USA pokazała, jednak, iż na razie inwestorzy nie chcą o tym słyszeć – przynajmniej do końca kwartału. Dziś jednak temat może wrócić za sprawą raportu ADP.
[srodtytul]Bullard daje sygnał[/srodtytul]
James Bullard, prezes regionalnego Fed z St. Louis w swojej prezentacji skromnie zaznaczył wystąpienie Bernanke w Jackson Hole jako sygnał do rozluźnienia ilościowego w ubiegłym roku (który zapoczątkował osłabienie dolara i wzrosty na rynkach akcji). Prawda jest jednak taka, że to Bullard już miesiąc wcześniej przedstawił bardzo pesymistyczną wizję sugerując, iż USA była bliska scenariusza japońskiego i Fed powinien powrócić do interwencji na rynku obligacji. Jego słowa okazały się prorocze.
Wczoraj Bullard przedstawił kontynuację tamtej prezentacji, argumentując, iż polityka Fed odniosła sukces i należy poważnie myśleć o jej normalizacji. Bullard odnotował niepewności dla ożywienia w USA, m.in. konflikty polityczne I sytuację w Japonii, ale uznał, iż Fed nie może czekać z zaostrzaniem na ich rozwiązanie. Zaznaczył przy okazji, że normalizacja będzie polegała zarówno na podnoszeniu stóp procentowych, jak i na zmniejszaniu bilansu Fed. Choć podkreślił on, iż proces normalizacji jest trudny i będzie wymagał czasu, samo zasygnalizowanie jego rychłego rozpoczęcia jest jastrzębim komunikatem dla rynku i tak został on odczytany – stawka kontraktu FRA18x24 znów wzrosła w dniu wczorajszym – o 6 bp (i aż o 46 bp od 16 marca, dla euro w tym czasie wzrost wyniósł tylko 28 bp) do poziomu 1,93%.
Bullard nie jest w tym roku członkiem głosującym – będzie głosował dopiero w 2013 roku, co nieco zmniejsza wagę tych wypowiedzi. Jednak mając na uwadze, iż jego tezy z ubiegłego roku szybko stały się oficjalnym stanowiskiem Fed, nie można ich ignorować. Naszym zdaniem, o tym, czy kwestia normalizacji monetarnej w USA stanie się tematem numer jeden dla rynków już teraz (z oczywistymi konsekwencjami dla dolara i mniej oczywistymi dla rynków akcji) przesądzą dane z rynku pracy. Tym samym jeszcze ten tydzień może być rozstrzygający.