Kolejny jastrząb w FOMC

W wywiadzie dla gazety Wall Street Journal szef oddziału FED z Minneapolis nie wykluczył, że stopy procentowe mogłyby wzrosnąć jeszcze w końcu tego roku i to aż o 75 p.b.

Aktualizacja: 26.02.2017 22:52 Publikacja: 01.04.2011 11:11

Narayana Kocherlakota dodał przy tym, że program QE2 powinien być zakończony w czerwcu, gdyż jego zdaniem wzbudził on nadmierne oczekiwania inflacyjne. To pierwsza tak „jastrzębia” wypowiedź członka FOMC, ale reakcja w notowaniach dolara była ograniczona. Niemniej kwiecień zaczyna się zapowiadać coraz bardziej ciekawie, a planowane na 27.04 posiedzenie FED może być dość interesujące – nie ze względu na możliwe zmiany w polityce monetarnej (bo takie nie zapadną – tutaj bardziej interesujące będą publikowane kilka tygodni później szczegółowe zapiski), ale ze względu na formę prasowego briefingu, która może dać znacznie bardziej dokładne naświetlenie tematów, którymi żyje rynek finansowy.

Dzisiaj w wywiadzie dla holenderskiego Het Financieele Dagblad członek ECB, Nout Wellink, opowiedział się za zakończeniem zakupów obligacji krajów PIIGS przez bank centralny, gdyż ryzyko z nimi związane jest zbyt duże. Dodał też, że rosną obawy związane z wybuchem globalnej inflacji. To wszystko wydaje się być słuszne, tyle, że co, zatem z krajami PIIGS? Jeżeli wsparcie ze strony ECB zostanie wyłączone i w górę pójdą też stopy procentowe w Eurolandzie, to nie wykluczone, że ryzyko inwestorzy zaczną żądać jeszcze większych premii za ryzyko, co może znaleźć też swoje negatywne przełożenie w notowaniach euro. I o tym trzeba pamiętać. Zwłaszcza, że PIIGS-y nadal straszą: wczoraj okazało się, że irlandzkie banki w pilnym trybie będą musiały zostać dokapitalizowane kwotą 24 mld EUR. We wczorajszym komentarzu popołudniowym wspominałem też o coraz gorszej sytuacji Portugalii.

Dzisiaj kluczowe będą dane Departamentu Pracy USA, które poznamy o godz. 14:30 – w efekcie do tego czasu na rynku może być widoczna pewna postawa wyczekiwania. Wcześniej poznamy też dane ze Szwajcarii, strefy euro, a także Wielkiej Brytanii. Po południu mamy też zaplanowany odczyt indeksu ISM dla przemysłu w USA – o wszystkich publikacjach i ich wpływie na rynek, piszę w subiektywnym kalendarzu.

A co w kraju? Złoty nadal pozostaje słaby, po tym jak wczoraj po południu okazało się, że francuski koncern Edf odstąpił od zakupu prywatyzowanej Enei – szacowano, iż z tego tytułu do budżetu wpłynie kwota ponad 5 mld zł.

Opublikowane o godz. 9:00 dane – indeks [b]PMI dla Polski[/b] – okazały się lepsze od oczekiwań. Wyliczenia Markit/HSBC wskazały na poziom 54,8 pkt. w marcu, czyli o 1 pkt. więcej niż w lutym. Oczekiwano spadku do 53,4 pkt., co może sugerować, że dynamika produkcji przemysłowej pozostanie w najbliższych miesiącach dość wysoka. To jednak nie wsparło naszej waluty. I nie należy liczyć na to, że stanie się tak w przypadku publikacji znacznie lepszych danych z amerykańskiego rynku pracy, gdyż te zwiększą oczekiwania na zaostrzenie polityki przez FED i wzmocnią dolara. Złoty może nieznacznie zyskać dopiero na początku przyszłego tygodnia w kontekście oczekiwanej podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej.

[b]EUR/PLN[/b]: Naruszenie okolic 4,02 stało się wczoraj faktem i kolejny ważny poziom można wyznaczyć w okolicach 4,04. Niewykluczone, że osiągniemy go jeszcze dzisiaj. Niemniej złamanie 4,04 jest mało prawdopodobne. Wydaje się, że początek przyszłego tygodnia przyniesie próbę spadku w okolice 4,00. Złamanie ostatniego dołka na 3,98 staje się jednak mało prawdopodobne. Rozpoczynamy nowy falę wzrostową w impulsie rozpoczętym w styczniu b.r.

[b]USD/PLN[/b]: Dzisiaj testowanie okolic 2,82 wydaje się mało prawdopodobne ze względu na potencjalny scenariusz spadkowy dla EUR/USD i wysokie poziomy EUR/PLN. Niewykluczone, że rynek spróbuje się zbliżyć do 2,86, ale poziom ten nie zostanie złamany. W przyszłym tygodniu ze względu na posiedzenia RPP i ECB nie można wykluczyć ponownego spadku w rejon 2,82. W średnim terminie rysuje się jednak coraz bardziej ciekawa koncepcja dłuższych zwyżek dolara.

[b]EUR/USD[/b]: W zasadzie należy podtrzymać wnioski z wczorajszego komentarza popołudniowego, gdyż rynek zgodnie z założeniami nie zdołał naruszyć okolic 1,42. W kontekście dzisiejszych publikacji z USA wydaje się, że wspomniane okolice 1,42 nadal pozostaną oporem, a po południu będziemy się kierować w stronę 1,41, gdzie przebiega linia trendu pociągnięta od szczytu z 22 marca. Po drodze do przejścia będą też wsparcia na 1,4121 i 1,4137.

[b]GBP/USD[/b]: Wczorajszy spadek potwierdził, że rejon oporu 1,6100-1,6130 jest jednak dość istotny i koncepcja wzrostu do 1,62 w perspektywie najbliższych dni może być mało realna. Obserwowane rano odreagowanie rynku w górę nie jest sygnałem do sporych zwyżek na dzisiaj. Raczej trzeba się liczyć z tym, że po południu dojdzie do złamania wsparcia na 1,6000 i będziemy testować okolice 1,5950.

[b]Sporządził: Marek Rogalski – analityk DM BOŚ (BOSSA FX)[/b]

[link=http://www.parkiet.com/temat/36.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/waluty_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/79.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/waluty_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=6&sid=d11ee4d5cde6d5d9d08e767600a6d338][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/waluty_forum.jpg][/link]

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?