Oczekiwanie na publikowane jutro szacunkowe dane nt. polskiego Produktu Krajowego Brutto (PKB) za 2012 rok również nie zachęca do zakupów polskiej waluty. O godzinie 12:27 kurs USD/PLN testował poziom 3,1118 zł, EUR/PLN 4,1846 zł, natomiast CHF/PLN 3,3585 zł.
Lekka realizacja zysków na europejskich giełdach, jakkolwiek nie musi jeszcze zapowiadać dłuższej i głębszej korekty (aczkolwiek prawdopodobieństwo realizacji takiego scenariusza z każdym dniem rośnie), to kładzie się cieniem na notowania złotego. Szczególnie, że w ostatnim czasie polska waluta nie grzeszyła siłą, co doskonale obrazuje ubiegłotygodniowe ponad 4-miesięczne maksimum na EUR/PLN. Swoje pięć groszy do osłabienia złotego dokłada też realizacja zysków na EUR/USD.
Drugim czynnikiem mającym dziś negatywny wpływ na notowania polskich par, być może nawet mającym dużo większe znaczenie niż nastroje na rynkach globalnych, jest oczekiwanie na publikowane w dniu jutrzejszym wstępne szacunkowe dane nt. dynamiki Produktu Krajowego Brutto (PKB) za 2012 rok. GUS opublikuje je o godzinie 10:00. Jeszcze pod koniec roku oczekiwano, że wzrost gospodarczy przekroczy 2%. Po ostatnich bardzo słabych danych o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej konsensus rynkowy (wg ankiety TVN CNBC) kształtuje się na poziomie 1,9%. My szacujemy, że w minionym roku gospodarka rosła w tempie 2%, żeby w tym wyhamować do 1,3%.
Gorsze od oczekiwań dane, automatycznie zwiększą presję na Radę Polityki Pieniężnej (RPP), zwiększając jednocześnie oczekiwania na cięcie stóp procentowych na marcowym posiedzeniu (obniżka stóp w lutym o 25 pb jest już przesądzona). Tymczasem ten scenariusz jeszcze nie tak dawno nie był w ogóle brany pod uwagę. Inwestorzy i ekonomiści nawet jak zakładali jeszcze dwie obniżki, to pierwszą plasowali w lutym, a kolejną dopiero na wiosnę.
Prawdopodobieństwo marcowego cięcia rośnie tym bardziej, że na konieczność dalszego łagodzenia polityki pieniężnej wskazuje coraz większa grupa członków RPP. Dziś w podobnym tonie wypowiedział się Jerzy Hausner. Powiedział on, że oczekiwania na obniżki są uzasadnione, gdyż Rada jest w cyklu łagodzenia polityki. Dodał też, że w tym roku wzrost gospodarczy spowolni do około 1,5%., czyli istotnie poniżej poziomu z listopadowej projekcji inflacji. Hausner uważany jest za przedstawiciela Rady o umiarkowanych poglądach. Dlatego jego głos może okazać się kluczowy przy podejmowaniu decyzji ws. stóp.