Akcje
Nerwowy początek tygodnia na warszawskiej giełdzie. Przez całą poniedziałkową sesję na naszym rynku dominowały kolor czerwony. Traciły zarówno największe firmy, jak i średnie i małe spółki, które w ostatnim czasie błyszczały na GPW.
WIG20 co prawda sesję rozpoczął od niewielkiego spadku, jednak z każdą godziną handlu sytuacja wyglądała coraz gorzej. Około godz. 12 indeks największych spółek tracił ponad 1 proc., osiągając poziom 2419 pkt. Widmo przebicia psychologicznej bariery 2400 pkt zmobilizowało jednak inwestorów do zakupów. WIG20 systematycznie zaczął odrabiać straty i w ostatecznym rozrachunku stracił „tylko" 0,3 proc. mWIG40 spadł o 0,5 proc., zaś sWIG80 o 0,4 proc. Pocieszający może być fakt, że wczorajszej przecenie towarzyszyły niewielkie obroty. Na całym rynku wyniosły one zaledwie niecałe 650 mln zł, co potwierdza, że mimo nie najlepszych nastrojów niewielu inwestorów zdecydowało się na sprzedaż akcji. Niewykluczone, że większy ruch na GPW będzie panował dzisiaj. Wszystko za sprawą publikacji danych makroekonomicznych, których z kolei brakowało wczoraj. Z perspektywy krajowych graczy najważniejsze będą te dotyczące produkcji przemysłowej w lipcu.
Waluty
Dane te mogą wprowadzić sporo zamieszania także na rynku walutowym. Wczoraj złoty zachowywał się wyjątkowo spokojnie. Dolar był wyceniany na 3,18 zł. Euro kosztowało 4,24 zł.
Akcje
Spokój panował także na rynku surowców. Baryłka ropy typu Brent podrożała o 0,3 proc., do 110,8 dolarów. Niewielkie zmiany cen zanotowały także metale szlachetne. Za uncję złota płacono wczoraj 1366 dolarów – o 0,4 proc. mniej niż w piątek.