Spośród tych najbardziej istotnych z perspektywy rynku długu na pierwszy plan wysuwa się czwartkowe wystąpienie prezesa EBC, który według oczekiwań rynku ogłosi plan skupu obligacji rządowych krajów eurostrefy na kwotę nie mniejszą niż 500 mld euro. Ma to stanowić odpowiedź na postępującą deflację w strefie walutowej napędzaną przez spadek cen ropy.
Oczekiwania inwestorów dotyczące założeń programu QE przełożyły się na przesuniecie rentowności obligacji wiodących krajów eurostrefy w styczniu do rekordowych minimów, co w przypadku 10-latek rządu Niemiec oznaczało rentowność na poziomie 0,39 proc. obserwowaną jeszcze we wtorek. Oznacza to również, że oczekiwania zwiększonej podaży euro, w połączeniu z brakiem informacji dotyczących charakteru samego programu, spowodowały, że inwestorzy zainteresowali się obligacjami rządu USA, których rentowność stała się relatywnie bardziej atrakcyjna. W ubiegły czwartek rentowność amerykańskich 10-latek spadła do 1,77 proc., czyli poziomu ostatnio obserwowanego na początku maja 2013 r. Kluczowe rozstrzygnięcia poznamy w czwartek, niemniej decyzja EBC o uruchomieniu programu QE może oznaczać dalsze zniżki rentowności amerykańskich papierów skarbowych.