Widoczny spadek liczby bezrobotnych okazał się wodą na młyn dla jastrzębiego skrzydła Fedu. Przyparta do ściany Janet Yellen coraz częściej podkreślała możliwość podwyżki stóp w USA. Inwestorzy mocno uwierzyli w słowa przewodniczącej Fedu. Rynek kontraktów FRA na stopę procentową wycenił ostatnio prawdopodobieństwo zacieśnienia polityki monetarnej na poziomie 100 proc.! Takiej pewności rynek nie miał od dawna.

Czy zatem warto stawiać na dalsze umocnienie dolara? Niekoniecznie. Zbyt ogólnikowy program gospodarczy nowego prezydenta elekta Donalda Trumpa może okazać się hamulcem dla działań Fedu. Modele prognoz makro, które są podstawą do zmiany polityki pieniężnej, są obecnie mało wiarygodne. Związane jest to z niepewną polityką nowego gabinetu politycznego. Tym samym do podwyżki stóp na najbliższym posiedzeniu Fedu w grudniu niekoniecznie musi dojść. Może to rozczarować „wszystkich", co w praktyce oznaczać może wyprzedaż dolara. Na razie siła dolara przyciąga zainteresowanie kupujących, ale silne zwyżki kursu USD powinny wyhamować. W przypadku USDPLN oczekiwana jest korekta spadkowa, na początek do 4,08. Na silniejsze umocnienie złotego nie ma na razie co liczyć, ponieważ gorsze od prognoz dane gospodarcze z Polski skutecznie odciągają kapitał z naszego rynku.