Janet Yellen podkreślała, że zbyt długie zwlekanie z podwyżkami stóp procentowych jest nierozsądne, a jej zdaniem nie ma potrzeby czekać na impuls fiskalny ze strony nowej administracji. W konsekwencji tych komentarzy para EURUSD zeszła poniżej 1.06, a USDJPY znalazła się powyżej 114. Rynkowa wycena podwyżki stóp procentowych na kolejnym posiedzeniu FED z kolei zwiększyła się z 30 do 35%, co w dalszym ciągu pozostaje zbyt niskim poziomem, aby doszło w marcu do podniesienia stóp procentowych. Nie wykluczone jednak, że kolejne komentarze członków Komitetu oraz dane napływające z gospodarki będą zwiększać szanse zacieśnienia polityki monetarnej. Wczoraj po za szefową FED wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej, w tym posiadający prawo głosu w 2017 roku Robert Kaplan z oddziału w Dallas, który uważa, że FED w ostatnim czasie zrobił duży postęp w zakresie obydwu mandatów, a on sam widzi pozytywy podwyżki stóp na kolejnym posiedzeniu. W drugim dziś wystąpieniu Yellen, tym razem przed Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów, nie powinny pojawić się już nowe ważne kwestie związane z oczekiwaną ścieżką stóp procentowych w USA. Istotne będę jednak styczniowe dane dotyczące dynamiki sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej, jak również najnowsze wskaźniki inflacji. Dziś głos zabierze także kolejny jastrzębio nastawiony członek FOMC posiadający prawo głosu w 2017 roku Patrick Harker prezes Filadelfia FED. W sytuacji gdy dane z gospodarki wskazywałyby na umacniającą się aktywność, a komentarze ze strony FED posiadały jastrzębią retorykę, para EURUSD będzie podążać w kierunku 1.05.
Perspektywa wyższych stóp procentowych w USA na chwilę obecną absolutnie nie przeszkadza indeksom giełdowym, a zwyżki sektora finansowego napędzają hossę na Wall Street. Notowania kontraktu terminowego na S&P 500 docierają już do poziomu 2340 pkt. i choć szanse na krótkoterminową korektę rosną, to jednak trend wzrostowy pozostaje aktualny. Na rynku walutowym zmiany w dniu dzisiejszym nie są duże i wśród głównych walut nie przekraczają 0.2%. Najmocniejsze pozostają waluty antypodów, a najsłabszy wśród G10 jest japoński jen, co jest związane z niskim poziomem awersji do ryzyka. W trakcie sesji azjatyckiej opublikowane zostały dodatkowo dobre dane dotyczące nastojów gospodarstw domowych w Australii. Indeks zaufania konsumentów wzrósł w lutym o 2.3% po wzroście o 0.1% miesiąc wcześniej. O poranku traci również korona szwedzka, co jest związane z posiedzeniem Riksbanku. O ile główne parametry polityki monetarnej pozostały oczywiści na niezmienionym poziomie, to jednak w komunikacie nie zaszły większe zmiany, a część uczestników rynku mogła oczekiwać lekkiego zaostrzenia przekazu.
Notowania ropy naftowej z kolei znajdują się pod presją po wczorajszym raporcie API, który wskazał na wzrost zapasów paliw w USA o blisko 10 mln baryłek w minionym tygodniu. W dzisiejszych danych Departamentu Energii Stanów Zjednoczonych istotny będzie nie tylko sam poziom zapasów ropy, ale również destylatów oraz benzyny. Mimo iż raport DOE przed tygodniem wskazywał na duży wzrost zapasów ropy, to jednak niższe zapasy benzyny będące sygnałem umacniającego się popytu, okazały się pozytywnym impulsem dla rynku.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A