Nastroje znacząco się nie zmieniły. Wciąż oczekujemy na próbę kontynuacji trendu wzrostowego. Sprzyja temu oczekiwaniu utrzymywanie się indeksu nad poziomem wsparcia oraz ujemny odczyt wskaźnika INI. Nie bez znaczenia jest także fakt nowych maksimów na rynku amerykańskim.
W tym tygodniu pojawi się kilka publikacji, które będą miały potencjał wpływu na poziom wycen tak na naszym rynku, jak i w skali globalnej. Już na starcie tygodnia opublikowana zostanie oficjalna wartość inflacji w strefie euro. Wstępną wartość już znamy, a więc w tym wypadku dużym zaskoczeniem byłoby, gdyby odczyt odbiegał od oczekiwań.
Po południu pojawią się jedne z najważniejszych obecnie danych dotyczących polskiej gospodarki. Poznamy dynamikę zatrudnienia i dynamikę wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw. Niska stopa bezrobocia to z jednej strony łatwiejszy dostęp do pracy, a z drugiej utrudnienie dla pracodawców z pozyskaniem odpowiednich pracowników. Duży popyt na pracę pozwala podejmować próby negocjacji lepszych wynagrodzeń. Na razie tempo wzrostu płac jest umiarkowanie wysokie i jeszcze nie jest odbierane jako zagrożenie, ale gdyby zwyżka przyspieszyła, byłby to sygnał przegrzania oraz sygnał możliwości pojawienia się presji na wzrost cen.
We wtorek poznamy dynamikę sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w Polsce. Tego dnia będzie też wartość niemieckiego wskaźnika Ifo. Zza oceanu napłyną wieści o sytuacji na rynku nieruchomości.
W środę będzie się mówić o inflacji producenckiej w Niemczech i sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA. W czwartek zapoznamy się z decyzją Banku Japonii w sprawie parametrów polityki pieniężnej. Po południu ujawniony zostanie protokół z ostatniego posiedzenia RPP, a także pojawi się ostateczna dynamika amerykańskiego PKB w III kw. Pakiet danych z USA będzie też zawierał liczbę nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, dane o zmianie cen tamtejszych nieruchomości oraz wartość indeksu wskaźników wyprzedzających. W piątek skupimy się na danych o polskiej stopie bezrobocia i amerykańskich danych o dochodach i wydatkach gospodarstw domowych, sprzedaży nowych domów i nastrojach konsumentów.