Od połowy czerwca do połowy lipca klienci Michael/Ström Obligacji Korporacyjnych FIZ, działającego obecnie pod nazwą Stabilny Fundusz Obligacji Korporacyjnych FIZ, złożyli zlecenia umorzenia 86,5 proc. wszystkich certyfikatów. Ich decyzje są zapewne sporym rozczarowaniem dla MM Prime TFI, który wypowiedział Michael/Ström Dom Maklerski umowę o zarządzanie funduszem i wziął się za nie samodzielnie. Dla pozostałych uczestników rynku całe zamieszanie zapachniało szansą na tanie przejęcie aktywów poddawanych presji umorzeń, ale wygląda na to, że wielkich okazji nie będzie.
Trochę genezy
Zarówno Michael/Ström Dom Maklerski, jak i MM Prime TFI mają swoje rodowody w grupie Getin Noble Banku. Twórcy pierwszego z nich tworzyli struktury Noble Securities, gdzie zajmowali się plasowaniem obligacji korporacyjnych, z kolei założyciele MM Prime to dawni pracownicy Open Finance. Kiedy w Michael/Ström Dom Maklerski pojawił się pomysł założenia funduszu inwestycyjnego, wybór partnera do współzarządzania (MS DM nie ma swojego TFI, ale dysponuje zezwoleniem na zarządzanie) wydawał się oczywisty, choć znaczenie musiały mieć też inne argumenty.
MS Obligacji Korporacyjnych FIZ funkcjonował z mniejszymi i większymi sukcesami (na początku tego roku osiągał najwyższe stopy zwrotu ze wszystkich funduszy obligacji firm, w ujęciu rocznym i trzyletnim) przez pięć lat, ale w kwietniu umowę depozytariusza wypowiedział ING Bank.
Z naszych informacji wynika, że początkowo dom maklerski i MM Prime wspólnie szukali nowego depozytariusza, ale bezskutecznie. Trzymiesięczny okres wypowiedzenia umowy niebezpiecznie się skracał i dom maklerski znalazł inne rozwiązanie – na podstawie inicjującej z TFI zażądał przeniesienia funduszy do innego TFI (Eques TFI). MM Prime nie zgodził się na to rozwiązanie i wypowiedział umowę o zarządzanie. Zmienił nazwę funduszu i zamierzał zarządzać nim samodzielnie.