W ciągu ostatnich dni rynek otrzymał od banków centralnych sygnały świadczące o przesunięciu uwagi na inflację. Już na najbliższym posiedzeniu FOMC oczekiwana jest decyzja nie tylko o podwyżce stóp o 50 pkt baz., ale też o ogłoszeniu programu redukcji sumy bilansowej Fedu.
Efektem tych zapowiedzi był nie tylko wzrost rentowności, ale także wzrost stromości krzywych dochodowości obligacji skarbowych w USD i EUR. Zwłaszcza ta pierwsza była bardzo uważnie obserwowana z uwagi na jej odwrócenie na odcinku dwóch–dziesięciu lat. Sytuacja, w której rentowności na dłuższym końcu tego odcinka spadają poniżej rentowności dwuletnich, jest powszechnie postrzegana jako zapowiedź recesji w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Jednak w ciągu minionego tygodnia amerykańska krzywa dochodowości wróciła do klasycznego kształtu. Papiery dziesięcioletnie mają obecnie rentowność w okolicach 2,75 proc., czyli ponad 20 pkt baz. powyżej papierów dwuletnich.
Indeksy obligacji korporacyjnych odnotowały straty. W przypadku rynku w EUR kompresja spreadów kredytowych nieco zamortyzowała rosnące stopy, ale i tak zakończyło się na minusie. W USA np. obligacje o ratingu inwestycyjnym odnotowały większe straty niż dług skarbowy. Ogólnie mówiąc, wojna oraz niepewność wokół wyniku francuskich wyborów prezydenckich działają negatywnie na dług, w szczególności na dług z rynków wschodzących.