Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Był to już trzeci miesiąc z rzędu, gdy zagranica dokupowała polski dług po gwałtownej jego wyprzedaży w ub.r. Z drugiej strony te zakupy nie nadążają za wzrostem podaży obligacji skarbowych.
Jak wynika z danych, które Ministerstwo Finansów opublikowało w piątek, całkowite zadłużenie rządu z tytułu złotowych obligacji skarbowych wzrosło w lutym o 13,3 mld zł, do 605,9 mld zł. Tę nową pulę papierów dłużnych wchłonęły w większości banki. Ich zaangażowanie w obligacje skarbowe rośnie systematycznie, od kiedy w lutym ub.r. w życie wszedł podatek od aktywów instytucji finansowych. Rządowe papiery dłużne są z tej daniny zwolnione. Skutek jest taki, że w bilansach banków jest 41,5 proc. wszystkich złotowych obligacji skarbowych, w porównaniu z 34,5 proc. na koniec stycznia ub.r. i 31,4 proc. dwa lata temu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Środa to dzień zapadalności obligacji o wartości 30 mln zł. Deweloper wydał w tej sprawie raport bieżący.
W wycenach obligacji na Catalyst nie ma już śladu strachu o kondycję grupy. W środę zapadają papiery o wartości 30 mln zł, ważniejszym testem będzie wrzesień, kiedy zapadają obligacje za 170 mln zł.
Jesienią 2024 r. na GPW zadebiutowały akcje Żabki, a od dziś w obrocie na Catalyst są dostępne obligacje handlowej spółki.
Deweloper uregulował w terminie kolejny kupon. W środę zapada seria obligacji o wartości 30 mln zł.
Jeśli przyszłość potoczy się wzdłuż centralnej ścieżki inflacji przygotowanej przez analityków Narodowego Banku Polskiego, najbezpieczniejszym wyborem pozostaną trzyletnie obligacje oszczędnościowe o stałym oprocentowaniu.
Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, w czerwcu sprzedaż detalicznych obligacji skarbowych wyniosła 6,56 mld zł.