W środę około godz. 10 za akcję Selvity na GPW trzeba zapłacić 73 zł, co oznacza 1,4 -proc. spadek względem wczorajszego zamknięcia. Grupa podała wyniki za I kwartał. Wynika z nich, że wypracowała 90,6 mln zł przychodów, o 3 proc. mniej rok do roku. Przychody są zgodne z oczekiwaniami. Z kolei EBITDA rok do roku spadła o 3,1 proc. do 14,7 mln zł i była 9 proc. poniżej średniej prognozy analityków. Zysk operacyjny poszedł w dół o 32 proc. do 4,3 mln zł i wobec 4,9 mln zł oczekiwań rynkowych. Z kolei zysk netto spadł rok do roku o niemal połowę do 2,5 mln zł. Jest 21 proc. poniżej konsensusu PAP.

Wyniki za I kwartał 2023 r. są lepsze od opublikowanych w marcu szacunków.

Czytaj więcej

Selvita z potencjałem

Portfel zamówień Selvity na 2023 r. sięga 243,1 mln zł i jest o 2 proc. wyższy od wartości raportowanej rok wcześniej. Spółka informuje, że obserwuje wśród swoich klientów zwiększoną ostrożność, skutkującą zawieraniem zleceń na krótsze okresy, co ma istotny wpływ na prezentowany backlog w pierwszej połowie roku. Zarząd spodziewa się przyspieszenia kontraktowania w drugiej połowie roku. Podkreśla też, że spółka kontynuuje wdrażanie licznych optymalizacji i polityk oszczędnościowych, co powinno mieć pozytywny wpływ na marże zarówno w 2023 r., jak i w dłuższej perspektywie.

- Pierwszy kwartał okazał się lepszy od szacunków. Kontynuujemy działania zorientowane na zwiększenie bazy przychodowej, zwracając przy tym dużą uwagę na wydatki. Naszym priorytetem pozostaje powrót do dynamik przychodów i poziomów marż, do których przyzwyczailiśmy inwestorów. Chcemy jednocześnie wykorzystać obecną sytuację na rynku do umocnienia naszej pozycji w dłuższym terminie - komentuje Bogusław Sieczkowski, prezes i akcjonariusz Selvity.