– Dane grudniowe, ze względu na okres świąteczny, w którym pacjenci mniej chętnie poddają się badaniom, odchyliły się od obserwowanego przez nas od sierpnia pozytywnego trendu liczby rozpoczynanych sesji monitoringu. To przełożyło się na niższą raportowaną liczbę wniosków o płatność w styczniu w przeliczeniu na dzień roboczy w stosunku do grudnia – mówi prezes Medicalgorithmics. – Sezonowość występuje co roku, z różnym natężeniem w zależności od układu dni wolnych w kalendarzu, więc była przez nas oczekiwana. W styczniu bieżącego roku mieliśmy do czynienia z kontynuacją wzrostowego trendu w zakresie liczby rozpoczynanych sesji monitoringu, co znajdzie odzwierciedlenie w liczbie wniosków o płatność w lutym i w kolejnych miesiącach – zaznacza.
Łukasz Kosiarski, analityk Pekao IB, przewidział, że początek roku może rozpocząć się w ten sposób, podzielił też wiarę prezesa w polepszenie koniunktury w dalszej części 2020 r.
„Spadki wolumenów są pochodną przejścia od modelu wykonywania badań przez pośredników do modelu bezpośredniego rozliczania z ubezpieczycielami. Spółka oczekiwała, że wolumen z biegiem czasu powinien przestać spadać i zacząć rosnąć, jednak po dziewięciu miesiącach od wypowiedzenia umowy nie widać symptomów poprawy. Ze względu na wysoką bazę zakładamy, że także I kwartał powinien przynieść widoczne, dwucyfrowe spadki wolumenów, a stabilizacja może nastąpić od połowy roku" – czytamy w analizie.
W poniedziałek spółka podsumowała przeprowadzoną w styczniu emisję akcji serii G. 40 podmiotów objęło wszystkie z oferowanych 721,3 tys. walorów w 18,25 zł. Wartość oferty przekroczyła 13,1 mln zł.