Jan Karczewski

Historycznie niskie marże

Emitenci i inwestorzy indywidualni skutecznie wykorzystali trwającą już ponad dwa lata hossę na rynku obligacji korporacyjnych.

Czy inwestorzy indywidualni o konserwatywnym podejściu do ryzyka włączą listy zastawne do swoich portfeli?

Choć atak Izraela na Iran wstrząsnął światem, wpływ na Polskę okazał się ograniczony – głównie przez obawy o drożejącą ropę.

Rynki zareagowały nerwowo na wybory – WIG20 pod presją. Uwaga inwestorów skupia się teraz na RPP i ryzyku politycznym.

Oczekiwania na redukcje stóp procentowych w Polsce doprowadziły do obniżenia oprocentowania lokat bankowych i obligacji SP.

Aktualna hossa na rynku obligacji korporacyjnych jest wymagającą fazą rynku dla inwestorów indywidualnych.

Po cłach Trumpa na giełdach zapanowała globalna panika, ale polskie obligacje korporacyjne pokazują siłę i odporność na rynkowe szoki.

Rynek liczy na obniżki stóp w drugiej połowie 2025 r., ale RPP pozostaje ostrożna – inflacja trwale ma wrócić do celu dopiero w 2027 r.

Niespodziewanie prezes NBP Adam Glapiński przewrotnie przesunął perspektywę powrotu do obniżek stóp procentowych na 2026 rok.

Pieniądze płyną szerokim strumieniem – rynek obligacji korporacyjnych zmaga się z niespotykanym dotychczas popytem ze strony inwestorów.