Komentarz poranny

Publikacja: 16.02.2007 07:48

Sesja w Stanach skończyła się niewielkimi plusami na indeksach, ale trudno

uznać wynik sesji za neutralny, skoro ten nawet tylko kosmetyczny wzrost

odbywa się przy świeżych szczytach hossy. Na amerykańskich parkietach

nastroje dalej sprzyjają bykom i wszystkie wątpliwości interpretowane są na

korzyść rynku akcji. Tymi wątpliwościami były wczoraj dane makro.

Niejednoznaczną wymowę danych najlepiej oddaje zestawienie dwóch wskaźników

koniunktury. Najpierw inwestorzy poznali indeks NY Empire State obrazujący

koniunkturę w przemyśle w rejonie Nowego Jorku i zamiast wzrostu z 9,1 pkt.

do 11,0 pkt. było aż 24,4 pkt. Z kolei w środku amerykańskiej sesji indeks

Philadelphia Fed zamiast spadku z 8,3 pkt. do 4,0 pkt. wyniósł jedynie 0,6

pkt. czyli blisko poziomu rozgraniczającego rozwój od spowolnienia w

sektorze przemysłu w regionie Filadelfii. Inwestorzy zestawiając te

wskaźniki nie dostali raczej wskazówki co do odczytu indeksu ISM za luty, a

przypomnę że kondycja przemysłu zaczęła być teraz przez inwestorów uważniej

obserwowana po tym, jak ISM dwukrotnie w ostatnich trzech miesiącach spadł

poniżej bariery 50 pkt. (podobnie Chicago PMI). Te wskaźniki są szczególnie

istotne dla emerging markets, oddziaływując na nie poprzez zmiany cen

surowców (im lepsza kondycja przemysłu, tym w uproszczeniu - większy popyt

na surowce w USA).

Równie mieszane nastroje wzbudził wczoraj indeks rynku nieruchomości (NAHB

index) obrazujący nastroje wśród firm budowlanych. Indeks wzrósł w lutym z

poziomu 35 pkt. do 40 pkt. Nikt nie oczekiwał takiej pozytywnej zmiany. To

najwyższy odczyt od czerwca zeszłego roku. Dlaczego dane są niejednoznaczne

? Gdyż pomimo poprawy oczekiwań firm budowlanych dalej należy mówić o

pesymizmie, dopóki indeks nie powróci powyżej poziomu 50 pkt. Jak podaje

jeden z amerykańskich serwisów, w latach 1989-92 pkt. wzrost indeksu z

poziomu 40 pkt. do 50 pkt. zajął aż 18 miesięcy. Tak więc optymiści zwrócą

uwagę na odbudowywanie się zaufania do rynku nieruchomości, a pesymiści

przypomną, że to wzrost z poziomów głębokiej "depresji".

O tym, że nie ma się z czego za bardzo cieszyć, pokazuje też rynek

obligacji, gdzie rentowność spadła na poziomy najniższe od pierwszych sesji

w tym roku. Rentowność 10-cioletnich obligacji wyniosła wczoraj 4,706%.

Gdyby inwestorzy uwierzyli w poprawę w przemyśle i (szczególnie) na rynku

nieruchomości, to spadłoby prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych i

rentowność poszłaby w drugą stronę. Stało się odwrotnie.

Dla GPW wydarzenia w USA nie wskażą wyraźnego kierunku, tym bardziej, że bez

większych zmian sesje przetrwał także rynek surowców. Miedź wprawdzie

wzrosła ponad 3%, ale to poziomy notowane już w czasie trwania sesji w

Warszawie. Ropa po gwałtownym spadku poniżej 57 USD odrobiła już całe

straty. Światowe rynki wschodzące też skończyły sesję kosmetycznymi

zmianami. Wprawdzie wczorajsza sesja może niektórym sugerować, że GPW

utraciła korelację z resztą świata, ale takie odchylenia (mocny spadek GPW

przy rekordach na emerging markets) możliwy jest tylko w krótkim terminie.

Co do dzisiejszych prognoz, to już wczoraj na koniec sesji pisałem, że rynek

zależny jest teraz od kilku największych inwestorów i prognozować przebiegu

kolejnej sesji nie należy. Dziś zetrą się dwa obozy. Pesymiści będą mieli

argument w postaci wczorajszej słabości rynku. Kontynuacja spadku i

pogłębienie poniedziałkowego dołka może bardzo wystraszyć inwestorów. Z

kolei optymiści będą kupować pod odreagowanie wczorajszej przeceny, która

odbywała się zarówno w kiepskim stylu (znowu niskie obroty i spadek

wynikający głównie z odstawienia popytu i koszyków, a nie z

Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Polityka ważniejsza
Komentarze
Bitcoin znów bije rekordy. Kryptowaluty na łasce wyborów w USA?