Poranne, wstępne sygnały sugerujące możliwość trwalszego umocnienia dolara nie zostały przez kupujących amerykańską walutę właściwie wykorzystane i druga część sesji stała już pod znakiem osłabienia dolara, czemu z kolei sprzyjały nieco gorsze od prognoz dane na temat ilości noworejestrowanych bezrobotnych. Spodziewano się, że będzie ich 325k, a faktycznie było 332k. Jeśli chodzi o impulsy ze strony publikacji danych makroekonomicznych, to dzisiejszy dzień nie powinien przynieść jakichś poważniejszych zmian. Ze Stanów Zjednoczonych nie przewidziano bowiem żadnych informacji. Jedynie od rana poznamy dane na temat indeksu klimatu gospodarczego instytutu Ifo w Niemczech, który spodziewany jest na poziomie 107,5pkt. Z kolei z Wielkiej Brytanii otrzymamy informacje o wzroście PKB w IV kwartale, który szacuje się na 0,8% q/q oraz 3% r/r. Dane te mogą mieć wpływ zarówno na zachowanie się euro, jak również funta. Jeśli chodzi o nasz rynek, to również od rana poznamy dane na temat sprzedaży detalicznej oraz stopy bezrobocia, które spodziewane są na poziomie odpowiednio 13,8% oraz 15,2%. Te dane nie powinny mieć z kolei zbyt istotnego wpływu na zachowanie się złotego.
EUR/USD
Na eurodolarze czwartkowa sesja przebiegała już pod znakiem nieco większej zmienności. Pierwsza część dnia upływała pod znakiem umocnienia dolara, które z kolei zostało skorygowane w drugiej części sesji europejskiej. Sytuacja techniczna z nieco szerszej perspektywy jakoś szczególnie się tu nie zmieniła, bowiem udało się bykom wybronić strefę wsparcia w zakresie 1,3050 - 1,31, co z kolei nadal preferuje posiadaczy długich pozycji. Obrona wsparcia tym samym powoduje, że zwiększa ono swoją wiarygodność, natomiast oporem jest teraz cały czas rejon 1,3190. Wyjście powyżej tej bariery sygnalizowałoby natomiast możliwość skierowania się eurodolara w stronę 1,3294.
USD/JPY
Dolar kolejny dzień z rzędu zyskiwał wyraźnie względem jena japońskiego, choć nie jest to akurat zasługa siły dolara, ale bardziej słabości jena, co widać również na innych parach powiązanych z japońską walutą. Rynek kieruje się obecnie w stronę niedawnych maksimów, zlokalizowanych w strefie 122,00 - 122,15. Biorąc pod uwagę skalę umocnienia dolara od początku tygodnia wraz z brakiem większych korekt, można by zakładać, że ciężko będzie kupującym z marszu przekroczyć te poziomy i z ich okolic może się pojawić jakaś przynajmniej krótkoterminowa korekta, bądź konsolidacja przy szczytach.