FOMC oczywiście pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie tj. 5,25 proc. W godzinach handlu sesji Azjatyckiej na rynek dotarły dane dotyczące gospodarki Japońskiej. Okazało się, że inflacja w cenach konsumenta spadła o 0,1 proc., stopa bezrobocia pozostała na poziomie najniższym od dziewięciu lat (3,8 proc.) a wydatki gospodarstw domowych wzrosły piąty miesiąc z rzędu. Dane te oddalają, ale nie wykluczają podwyżki kosztów pieniądza w tym kraju. Dzisiejsza sesja odznaczać się będzie sporą ilością raportów makroekonomicznych. O godz. 10.30 poznamy dane ostateczne dotyczące wzrostu gospodarczego w Wielkiej Brytanii. Ekonomiści oczekują wzrostu na poziomie 0,7 proc. q/q, oraz 2,9 proc. rok do roku. O godz. 11.00 poznamy europejskie indeksy nastrojów, ale te nie powinny wpłynąć na zachowanie rynku. Dużo ważniejsza może okazać się publikacja inflacji w strefie euro. Prognozy mówią, ze inflacja pozostanie na niezmienionym poziomie 1,9 proc., gdyby jednak inflacja okazała się wyższa od prognoz to euro dostanie impuls aprecjacyjny. Cała reszta dzisiejszych danych dotyczyć będzie gospodarki amerykańskiej. Poznamy przychody i wydatki amerykanów (prognozy odpowiednio: 0,6 proc., 0,7 proc.), oraz bardziej istotną daną jaka jest bazowy wskaźnik wydatków osobistych (PCE core). Analitycy oczekują wzrostu na poziomie 0,2 proc. Im wyższy będzie jego wzrost w maju tym lepiej dla dolara. Pod koniec sesji pojawią się jeszcze odczyty indeksów Chicago PMI (prognoza 58 pkt.), Uniwersytetu Michigan (prognoza 84 pkt.), oraz dowiemy się jak w maju kształtowały się wydatki na konstrukcje budowlane. Te ostatnie prognozuje się na poziomie 0,2 proc. Nawet słabszy odczyt nie powinien graczy wystraszyć, bo wszyscy wiedzą o problemach na amerykańskim rynku nieruchomości. Dwa pierwsze indeksy będą tylko uzupełnieniem do pozostałych danych, ich lepsze odczyty powinny pomóc dolarowi.
Złoto nieznacznie skorygowało wczorajszy wzrost. Jednak średnioterminowy trend spadkowy na złocie jest nadal utrzymany, co powinno pomagać walucie amerykańskiej. Obecnie za uncję tego kruszcu zapłacić należy 647,23 usd.
O godzinie 08.45 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3448 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: konsolidacja została utrzymana. Faktem, który bezpośrednio wpłynął na taki stan rzeczy był brak zaskoczenia uczestników rynku wczorajszą decyzją FOMC. W dalszym ciągu obowiązuje zatem widoczny od przynajmniej dwóch sesji krótkoterminowy trend horyzontalny z barierami zlokalizowanymi pomiędzy poziomami: 1,3430 i 1,3475. Układ wskaźników intraday określić można obecnie jako dość neutralny z lekką presją w kierunku południowym, co w perspektywie najbliższych godzin przełożyć się może na próbę utrzymania dotychczasowego sentymentu. Sygnalną bardziej trwałych zmian w kierunku na mocniejszego dolara nadal pozostaje rejon 1,3410.
RYNEK KRAJOWY