Nieskuteczny test nie wywołał jednak większego spadku i początkowo na rynku panował względny spokój i lekka konsolidacja. Krótko po otwarciu kasowego kontrakty ruszyły do góry w ślad za indeksem i tym razem z powodzeniem zaatakowały powyższy opór. Optymizm nie potrwał jednak długo, a aktywniejsza podaż pojawiła się kilkanaście punktów wyżej, bo na 3913 pkt. Kurs dość szybko zszedł w okolice poprzedniego zamknięcia, ale po mocnym naruszeniu doszło do odbicia i rynek powrócił na plus. nie był to jednak mocny wzrost i jeszcze przed południem został zatrzymany. Z drugiej strony popyt skutecznie bronił poziomu odniesienia i w rezultacie na rynku panowała konsolidacja. Zarówno zakres wahań były niewielkie i na rynku panowała mało ciekawa stabilizacja. Kilkadziesiąt minut przed końcem niedźwiedzie znów mocniej zaatakowały i sprowadziły kurs poniżej poprzedniego zamknięcia. Dopiero na poziomie 3845 pkt. udało się zatrzymać przecenę, jednak pomimo podejmowanych prób nie udało się zainicjować wyraźniejszej zwyżki. Do końca panowała niewielka stabilizacja, w obrębie której wypadło zamknięcie.
Wczorajsza sesja ma lekko niekorzystną wymowę. Nie udało się bowiem sforsować psychologicznego oporu na 3900 pkt. Nie został też anulowany piątkowy układ ostatniego objęcia hossy, a niewiele zabrakło, aby powstała inna formacja zapowiadająca spadki, czyli zasłona ciemnej chmury. Rynek jest nadal w pobliżu szczytów, ale w tym układzie wskazana wydaje się pewna ostrożność. Sugeruje ją również zachowanie niektórych wskaźników, a zwłaszcza szybkich oscylatorów. %R dał sygnał sprzedaży, a CCI i Stochastic słabną zbliżając się do poziomów wykupienia. MACD nie potwierdził spadku, jednak zmniejszył wyraźnie tempo zwyżki, a ROC uformował lokalny szczyt tworząc przy okazji kolejną negatywną dywergencję. Powyższe przesłanki skłaniają więc do ostrożności, ale nie są jeszcze mocnymi sygnałami zapowiadającymi głębsze osłabienie. Dopiero sforsowanie pierwszych mocniejszych wsparć może być silniejszym impulsem dla zniżki. Najbliższym z nich jest linia wzrostów z maja obecnie na 3820 pkt. W krótkim okresie najważniejsze będą jednak przebity szczyt z 26 czerwca na 3783 pkt. oraz luka hossy w przedziale 3759-3777 pkt. Dziś dodatkowym elementem ryzyka będą ostatnie wydarzenia na scenie politycznej, które mogą wywołać większą nerwowość rynku, zwłaszcza w początkowej fazie sesji.