Pierwsza oczekiwana publikacja to dane o sprzedaży detalicznej w Szwajcarii (prognoza wzrostu o 4,8% r/r), nie można jednak spodziewać się po niej wpływu na kursy franka szwajcarskiego, który znajduje się na niemalże historycznie niskich poziomach wobec złotego. Należy zauważyć, że frank nie słabnie wobec euro, traci natomiast wobec młodych, dynamicznych rynków - jest to dalszy ciąg carry trade. O 10:30 Bank Anglii poda dane o CPI za czerwiec: prognoza to wzrost o 0,1% m/m i 2,3% r/r. Prawdopodobieństwo przekroczenia wartości prognozowanych jest dość niskie - ostatnie trzy podwyżki stóp w ciągu 6 miesięcy powinny zacząć przynosić efekty (przypomnijmy: miały one ograniczyć głównie przyrost kredytu hipotecznego). Przed danymi z USA opublikowany zostanie jeszcze indeks koniunktury ZEW (prognoza 19 pkt, poprzednia wartość 20,3 pkt), jednak jego wpływ na kurs EURUSD będzie ograniczony.

Między 14:30 a 15:15 półmaraton danych z USA: inflacja w cenach producenta (PPI) - prognoza wzrostu o 0,1% m/m (0,2% dla wskaźnika bazowego), następnie przepływ kapitałów do USA (za maj, prognoza to 70 mld USD), a na koniec dynamika produkcji przemysłowej i wykorzystanie potencjału produkcyjnego (prognozowane odczyty to odpowiednio wzrost o 0,3% m/m i wykorzystanie potencjału na poziomie 81,5%). Dane o inflacji w połączeniu z odczytem przepływu kapitałów mogą stanowić dość znaczący sygnał o kondycji amerykańskiej gospodarki: gdy w poprzednim kwartale przy dość wysokich odczytach inflacji okazywało się, że przepływ kapitałów był niewystarczający do fundowania głębokiego deficytu handlowego USA, zaufanie do dolara słabło.

Reasumując, dzień dzisiejszy zacznie się tak naprawdę o 14:30, wydaje się jednak że dzisiejsze dane nie zdołają umocnić dolara, choć mogą być sygnałem o kształcie jutrzejszych danych na temat CPI. Dla złotego oznacza to wciąż range trading: EURPLN między 3,74 a 3,77, zaś USDPLN między 2,71 a 2,7450, z możliwym umocnieniem po danych w USA.

Poziomy: EURUSD 1,38 USDPLN 2,70 EURPLN 3,74