Pierwsze kilkanaście minut handlu to oscylacja rynku wokół otwarcia, po której przeważyła podaż. Do otwarcia rynku kasowego broniło się ważne wparcie na poziomie 3 816 pkt. jednak negatywne zachowanie rynku kasowego po spadkowym otwarciu przyspieszyło spadki na rynku terminowym. Od początku sesji, odmiennie niż. na sesji wtorkowej, LOP wyraźnie spadał przy lekko ujemnej bazie. Generalnie baza przez większość sesji była ujemna, tylko okresowo w drugiej połowie sesji przy zwyżkującym rynku wychodziła na plus. Tuż po godzinie 10 kurs kontraktów wyznaczyły dzienne minimum na poziomie 3 782 pkt. (o 100 punktów poniżej wtorkowego maksimum). Pod wpływem poprawiających się notowań kontraktów na rynki amerykańskie oraz odrabiających spadki giełd europejskich, kontrakty rozpoczęły trwający ponad 5 godzin 67 punktowy ruch w górę. Dzienne maksimum zostało ustanowione o 15:14 na poziomie 3 849 pkt. Końcówka sesji przyniosła 31 punktowy spadek od szczytu przy malejącej bazie. Na końcowym fixingu kurs kontraktów wyniósł 3 8154 pkt. co oznacza spadek o 39 punków (-1,01%), baza na zamknięciu spadla o ponad 27 punktów do -18 pkt. Wolumen przekroczył 50 tys kontraktów, była, najwyższym na bieżącej serii i jednym z kilkunastu najwyższych w historii GPW. Dzisiejsza sesja powinna przynieść umiarkowany wzrost.

Drugi z rzędu spadek kursu kontraktów i zamkniecie na poziomie najniższym od dwóch tygodni pogorszyło techniczny obraz rynku. Zarówno zachowanie i poziom kursu oraz wskaźników po wczorajszej nakazują ostrożność w pozytywnych ocenach rynku w horyzoncie średnio i krótkoterminowym. Na wczorajszej sesji jednoznacznie została przełamana linia średnioterminowego trendu wzrostowego rozpoczętego 18 maja br. Obecnie coraz bardziej istotna wydaje się być linia trendu spadkowego rozpoczętego 9 bm. na historycznym szczycie intraty. Wczorajszy spadek nie zakończył definitywnie formacji konsolidacji, powiększył natomiast jej zakres i horyzont. Wskaźniki szybkie (CCI i Stochastic) dały po wczorajszej sesji sygnały sprzedaży, jednak ze względu na wcześniejszą fazę konsolidacji mogą one być mylące. Wskaźniki średnioterminowe pogorszyły swoje układy