prawdopodobieństwo obniżki stóp na najbliższym posiedzeniu rady, czyli 31 października. Niektórzy analitycy prognozują, że dziś może zostać pokonana bariera 1,42 na rynku EUR/USD. Publikacja danych, która miała miejsce o godz. 14.30 nie spowodowała większych zmian kursu dolara. Dane te nie odbiegały zbytnio od prognoz, a poza tym dotyczyły drugiego kwartału 2007 roku. I tak, wzrost PKB wyniósł 3,8% (prog. 3,9%), PCE core (wskaźnik wydatków konsumpcyjnych bez paliw i żywności) wyniósł 1,4% (prog. 1,3%), a deflator (miernik inflacji) osiągnął wartość 2,6 proc. (prog. 2,7%). Natomiast dużo lepsza od prognoz okazała się ilość noworejestrowanych bezrobotnych za zeszły tydzień, która wyniosła 298 tys. (prog. 320 tys.). O godzinie 16.00 została opublikowana najbardziej dziś oczekiwana informacja, czyli sprzedaż nowych domów w USA. Analitycy oczekiwali spadku sprzedaży o 4,6% do poziomu 830 tys., dane okazały się jednak jeszcze gorsze, bo spadek wyniósł 8,3% w stosunku do poprzedniego miesiąca, a w ujęciu rocznym spadek wyniósł 21,2%! Po tej informacji dolar nie stracił, a nawet można powiedzieć, że kosmetycznie zyskał na wartości. Takie zachowanie kursu dolara wytłumaczyć można tym, iż inwestorzy cały dzisiejszy dzień dyskontowali tak słabe dane, zgodnie z zasadą "kupuj plotki sprzedawaj fakty". Złoto w ślad za taniejącym dolarem zyskuje na wartości. Obecnie kurs utrzymuje się w trendzie horyzontalnym, sugerującym wsparcie i bazę do przyszłych wzrostów. Ewentualna dalsza deprecjacja dolara sprzyjać będzie takiemu scenariuszowi. Obecnie za uncję złota zapłacić należy 735,60 dolarów.
O godzinie 16.08 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4160 dolara.
RYNEK KRAJOWY
Dzisiejsza sesja na krajowym rynku przebiegała dość spokojnie. Zakres zmian cen złotego był niewielki i pozostawał w obrębie notowań z wczorajszej sesji. Ministerstwo Finansów podało dzisiaj w komunikacie, że oczekuje kontynuacji stopniowej aprecjacji złotego do końca roku i w kolejnych latach, z możliwością odchylenia w związku z bieżącą sytuacją rynkową. Resort zakłada dalsze podwyżki stóp procentowych w 2007 i 2008 roku. Bureau for Investments and Economic Cycles (BIEC) opublikował dziś wartość Wskaźnika Wyprzedzającego Koniunktury (informuje on z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce). Okazało się, że we wrześniu spadł o 0,7 pkt i był to jego drugi kolejny spadek w ostatnim czasie. W raporcie można było też przeczytać, że wolniejszy rozwój gospodarki w nadchodzących miesiącach jest niemal pewny, zaś światowe niepokoje na rynkach finansowych mogą to spowolnienie dodatkowo wzmocnić. Z dzisiejszej wypowiedzi wiceminister finansów Katarzyny Zajdel-Kurowskiej wynika, że deficyt budżetu za 2007 rok może wynieść poniżej 22 mld zł wobec 23 mld zł przewidywanych na ten rok w projekcie przyszłorocznego budżetu. W budżecie państwa na koniec sierpnia br. odnotowano 274,8 mln zł nadwyżki wobec 615,6 mln zł nadwyżki miesiąc wcześniej. Dochody budżetu państwa po sierpniu osiągnęły poziom 157,33 mld zł, czyli 68,7% planu, zaś wydatki 157,06 mld zł, czyli 60,7%.
O godzinie 15.56 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,7746, a za dolara 2,6626 złotego.