Polska waluta zamarła w oczekiwaniu na dalsze losy dolara?

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Godziny sesji azjatyckiej na rynku eurodolara nie wniosły nic nowego. Notowania tradycyjnie już zaklinowały się w górnym obszarze ostatnich zmian (1,4184 - 1,4165). Nie można w związku z tym powiedzieć, że wczorajsze (znacznie bardziej negatywne od zakładanych) dane ze Stanów Zjednoczonych wpłynęły na zwiększenie awersji do dolara.

Publikacja: 28.09.2007 09:23

Obserwując zmiany z ostatnich godzin można dojść do przekonania, że inwestorzy dyskontowali możliwość pojawienia się gorszych publikacji już od początku wczorajszej sesji. Po wygenerowanym nowym szczycie na poziomie 1,4084 można dojść do wniosku, że dynamika deprecjacji waluty amerykańskiej stopniowo gaśnie. Do potwierdzenia tego faktu potrzebna jednak jeszcze kilku sesji i kolejnych reakcji rynku na dane z najbardziej newralgicznego sektora amerykańskiej gospodarki jakim obecnie jest rynek nieruchomości.

Piątek pod kątem danych makroekonomicznych będzie dość zróżnicowany. Na plan pierwszy jak zwykle wysuwają się informacje zza oceanu. Wcześniej jednak, bo jeszcze w pierwszej części dzisiejszej sesji poznamy kilka istotnych odczytów ze strefy euro. Najważniejsze wśród nich to nastroje w gospodarce, indeks nastroju konsumentów i wskaźnik inflacji HICP. Szczególnie w przypadku tego ostatniego sytuacja - reakcja rynku może być ciekawa. Oczekiwania mówią bowiem o jego wzroście z 1,7% do 2,1% r/r. Z USA najważniejsze jak się wydaje będą indeks Chicago PMI, wydatki na konstrukcje budowlane oraz indeks nastroju Uniwersytetu Michigan. Ze względu na ostatnie bardzo złe odczyty z sektora nieruchomości wydaje się oczywiste, że szczególna uwaga zwrócona zostanie na wydatki na konstrukcje budowlane. Prognozy wskazują na możliwość niewielkiej poprawy tego wskaźnika: ostatni odczyt to -0,4%, prognoza: -0,1%.

O godzinie 08.39 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4170 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: w dalszym ciągu bez mian. Kurs bardzo konsekwentnie trzyma się obszaru ostatnich maksimów. Z technicznego punktu widzenia jest to ewidentny dowód dominacji zwolenników słabszego dolara. Nadal w związku z tym nie można wykluczyć próby łamania ostatnich szczytów - przynajmniej w pespektywie najbliższych godzin. Statystyki z ostatnich kilku sesji świadczą jednak o stopniowym wyhamowywaniu potencjału do dalszej deprecjacji dolara. Jak na razie jednak nie można jeszcze mówić o technicznych sygnałach większej korekty, bo ich po prostu nie ma. Obecnie jako pierwszą oznakę aktywacji obozu niedźwiedzi wskazać można spadek kursu poniżej pierwszego lokalnego wsparcia: 1,4145. Silne techniczne wsparcie umiejscowione jest dopiero w rejonie 1,4070 i to ono obecnie odczytane może być jako granica przewagi popytu lub podaży. Poranny układ wskaźników intraday mając dość neutralny wydźwięk sugeruje stopniowe osuwanie się kursu.

RYNEK KRAJOWY

Sytuacja na rynku złotego od kilku już sesji utrzymuje się praktycznie bez zmian. Można zaryzykować stwierdzenie, że inwestorzy ostatnio na rynek polskiej waluty patrzą przez przyznam wydarzeń na giełdzie papierów wartościowych. Optymistyczny nastrój na warszawskim parkiecie, pomimo, że generowany częściowo w sposób sztuczny (decyzja Fed) przekłada się na ewidentnie na zainteresowani złotym. Bez większego wpływu w związku z tym na wartość złotego pozostać może dzisiejszy odczyt o stanie bilansu płatniczego za drugi kwartał tego roku. Jest to jedyna informacja o charakterze makroekonomicznym z naszego kraju w dniu dzisiejszym.

O godzinie 08.57 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,7737, a za dolara 2,6640 złotego.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: bez większych zmian. Na rynku pary USD/PLN w dalszym ciągu silnie broniony jest rejon kluczowego wsparcia 2,6500 - 2,6600. Poranny układ wskaźników intraday teoretycznie sprzyja wzrostom. Przy analizowaniu tej pary pamiętać jednak trzeba o silnej korelacji z eurodolarem. Najbliższy lokalny opór to rejon figury 2,6770 - 2,6800. W odniesieniu do pary EUR/PLN wskazać można na formację techniczną z ostatnich kilkunastu godzin, którą odczytać można jako coś na kształt flagi wzrostowej. Bazą generowania wzrostów jest w tym przypadku rejon figury 3,7700. Kolejny miejscem charakterystycznym jest dopiero rejon 3,7870.Część techniczna i makroekonomiczna: dr Jarosław Klepacki

Komentarze
Wakacyjne uspokojenie
Komentarze
Popyt dopisuje
Komentarze
Inwestorzy nadal dopisują
Komentarze
Bitcoin z rekordami
Komentarze
Bitcoin znów pod szczytami
Komentarze
Zapachniało spóźnieniem