Po powrocie w pobliże porannego maksimum nastąpiło wyhamowanie, ale nie doszło do większej zniżki i kontrakty zaczęły się konsolidować. Kilkadziesiąt minut później doszło do wybicia górą, a zwyżka sięgnęła oporu na 3727 pkt. Przebicie nie powiodło się, gdyż tuż poniżej pojawiła się aktywniejsza podaż. Przez ponad godzinę rynek osuwał się, po czym wszedł w trend boczny pozostając jednak na plusie. Dwie godziny przed końcem podaż znów mocniej zaatakowała doprowadzając do pokonania odniesienia oraz wsparcia na 3675 pkt. W reakcji byki doprowadziły do odbicia, ale była to jedynie korekta zniżki. Kolejna fala spadkowa była dość zdecydowana i przyniosła przebicie bariery oraz nowe minima. Przecena przeważała już do końca notowań, a próby odreagowania były słabe. Ostatecznie zamknięcie okazało się zarazem dziennym minimum.
Piątkowa sesja wyraźniej pogorszyła sytuację i po jej przebiegu trudno o powody do optymizmu, jeśli chodzi o perspektywy rynku w najbliższym czasie. Najważniejszym negatywnym sygnałem jest zamknięcie obszernej luki hossy w przedziale 3675-3763 pkt., ale mało przekonujące próby obrony w trakcie tygodnia nakazywały liczyć się z takim ryzykiem. Pomimo, iż nie można wykluczyć próby odreagowania zniżki, to jednak przebicie jednego z kluczowych krótkoterminowych wsparć sugeruje możliwość dalszego osłabienia. Przemawia za tym również pogarszający się układ wskaźników. Z szybkich oscylatorów w obszarze wyprzedania jest Stochastic, ale nie jest to wystarczający argument by przesądzać wkrótce odbicie, tym bardziej że np. %R czy CCI są jeszcze w strefach neutralnych a ten ostatni pokonał poziom neutralny. ROC wyhamował wzrosty, natomiast coraz większe obawy budzić może zachowanie MACD, który wyraźnie zbliża się do średniej, którą powinien wkrótce testować. Biorąc pow uwagę powyższe przesłanki popyt nie ma więc zbyt wielu argumentów dla zwiększenia aktywności i należy liczyć się z tym iż w najbliższym czasie celem spadków może być przynajmniej linia trendu zwyżkowego łącząca dna z 17 sierpnia i 10 września, znajdująca się aktualnie na 3590 pkt. Jest to bariera o tyle istotna, że stanowi zarazem dolną granicę kanału wzrostowego, a pokonanie może zapowiadać głębszą przecenę.