Bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest wstrzymywanie się od jakichkolwiek decyzji przez cały IV kwartał w każdej z wymienionych 3 gospodarek. Oznaczałoby to, o ile Fed ponownie obetnie stopy, że EURUSD może osiągnąć pod koniec roku poziomy 1,44 - 1,45. Krótkoterminowa analiza rynku wskazuje jednak na bardzo duże prawdopodobieństwo korekty technicznej na EURUSD o zasięgu około 2-3 figur. Rynek w napięciu oczekuje na publikację indeksu ISM Manufacturing.
Na rynku lokalnym oczekiwałbym stabilizacji EURPLN w range?u 3,75 - 3,7750; analiza techniczna USDPLN prowadzona w "oderwaniu" od eurozłotego i eurodolara sugeruje odbicie dopiero od poziomu 2,61 USDPLN. Rada Polityki Pieniężnej może w październiku po raz ostatni w tym roku prewencyjnie podnieść stopy procentowe (ta decyzja jest w dużej mierze wyceniona przez inwestorów, więc nie nastawiałbym się na znaczące umocnienie złotego po takowej decyzji). Potencjału do aprecjacji naszej waluty upatrywałbym w zakończeniu kampanii wyborczej i sformowaniu rządu gwarantującego poprawę dyscypliny fiskalnej. Jeśli to nie nastąpi, to rynki mogą wkrótce stracić cierpliwość względem ryzyka politycznego w Polsce.
W kalendarzu danych makroekonomicznych dominującą pozycję zajmuje raport z amerykańskiego rynku pracy, prognozy Nonfarm Payrolls mówią o około 100 - 115 tysiącach nowych miejsc pracy. Ostatni odczyt był wręcz koszmarnie kiepski, można oczekiwać, że wprowadzone zostaną korekty w ostatnim odczycie; bardziej optymistyczny wynik jest świetnym kandydatem do impulsu korekcyjnego. W środę decyzja o poziomie stóp procentowych w Australii, a w czwartek decyzje podejmują BoE i EBC. Zgodnie z tym co powyżej, nastawiałbym się na pozostawienie stóp bez zmian w Eurolandzie, natomiast w Wlk. Brytanii przyszły poziom stóp procentowych jest obarczony większą niepewnością - mamy wciąż w pamięci "run" na jeden z banków.
Piotr Denderski
Analityk rynków finansowych