TMS Brokers SA: Komentarz poranny

Korekta na eurodolarze Wczorajsza sesja nie przyniosła większych zmian w notowaniach złotego. Obserwowaliśmy zatrzymanie tendencji aprecjacji rodzimej waluty po tym jak kurs EUR/USD korygował lekko swoje ostatnie wzrosty. Obecnie coraz bardziej prawdopodobna jest większa korekta niedawnych wzrostów wartości PLN.

Publikacja: 02.10.2007 10:04

Szczególnie kurs USD/PLN powinien dziś lub w najbliższych dniach rozpocząć wzrosty. Jest to ważne, ponieważ znajdujemy się obecnie na dolnym ograniczeniu kanału spadkowego i dalsze spadki mogły by doprowadzić do wyłamania z tego kanału. Był by to bardzo niebezpieczny sygnał. Należy jednak wciąż analizować zachowanie kursu EUR/USD, ponieważ silne uzależnienie rodzimej waluty od rynku zagranicznego będzie widoczne szczególnie w tym tygodniu ze względu na małą ilość publikacji danych makro z Polski. Dzisiaj na otwarciu za jednego dolara płacimy 2,6550 natomiast euro kosztuje 3,77.

W dłuższym terminie po ewentualnej korekcie złotemu mogą pomóc wczorajsza prognoza Ministerstwa Finansów na temat inflacji we wrześniu. Zakłada ona wzrost do 2 % w relacji rok do roku. Korzystne dla złotego są także wczorajsze wypowiedzi członka RPP Mariana Nogi. Powiedział on, że podwyżka stopy procentowej może być konieczna już w tym roku, a w przyszłym w jego opinii potrzebne mogą być nawet jeszcze dwie podwyżki kosztu pieniądza.

Z pozostałym doniesień warto wspomnieć o korekcie z 6,2 % do 6,1 % przez Główny Urząd Statystyczny tempa wzrostu PKB w 2006 roku.

NTC Research podał także, że wskaźnik PMI dla Polski spadł w sierpniu do 51,6 z 53,6 punktów. Ciekawa sytuacja panuje obecnie na warszawskiej giełdzie. Obronione zostało wczoraj ważne wsparcie na poziomie 3600 punktów na WIG20. Dopóki jesteśmy powyżej tego poziomu to sytuacja na rynku nie jest niepokojąca. Jednakże spadek poniżej będzie bardzo negatywnym sygnałem. Gdyby dodatkowo ewentualna korekta nałożyła się w czasie ze spadkami wartości polskiej waluty to może się okazać, że spadki będą poważne.

Podczas wczorajszej sesji dolar umocnił się nieco względem euro. Ruch ten można traktować jako korektę po silnej deprecjacji amerykańskiej waluty. Nie można jednak jeszcze stwierdzić, że nie będzie się ona dalej osłabiać. Ze Stanów Zjednoczonych wciąż napływają negatywne informacje. Wczoraj poznaliśmy stamtąd wartość wskaźnika aktywności w przemyśle. We wrześniu spadł on do 52 pkt. z 52,9 pkt. miesiąc wcześniej, podczas gdy oczekiwano wyniku na poziomie 52,6 pkt. W dalszym ciągu jednak dane te świadczą o rozwoju w tym sektorze. Ponadto trzy światowe banki, m. in. amerykański Citigroup ogłosiły, że poniosły w trzecim kwartale znaczne straty w związku z obecnymi zawirowaniami na rynku kredytów. Informacje te jednak nie popsuły optymistycznych nastrojów panujących na rynku kapitałowym w USA. Tamtejszy Dow Jones zyskał podczas wczorajszej sesji 1,38%, osiągając poziom 14087,55 pkt, który jest od teraz nowym rekordem zamknięcia. Należy przyznać, iż wzrost ten jest mocno zaskakujący, a swe podłoże ma jedynie w spekulacjach inwestorów na temat tego, że w czwartym kwartale sytuacja na rynku kredytów oraz w całej gospodarce USA powróci do normalności, m. in. za sprawą ostatniej i kolejnych interwencji FED. Jeśli jednak amerykański bank centralny pod koniec października nie postąpi tak jak się od niego teraz oczekuje, tzn. nie obniży stóp procentowych, sektor finansowy może dość mocno odczuć tego skutki.

Pewną wskazówkę, co do kierunku dalszego rozwoju wydarzeń na amerykańskim rynku nieruchomości, który można uznać sprawcą obecnych zawirowań w globalnej gospodarce, będzie dzisiejsza publikacja danych dotyczących sprzedaży domów będących w trakcie budowy w sierpniu. Wskaźnik ten daje obraz tego jak w przyszłości, będzie kształtowała się sytuacja w sektorze mieszkaniowym. Oczekuje się jego spadku, co będzie świadczyć o tym, że w najbliższym czasie kryzys w tej dziedzinie nie zostanie jeszcze zażegnany. Prócz tych danych dzisiaj również poznamy ze strefy euro wskaźnik inflacji PPI z sierpnia oraz stopę bezrobocia z tego samego miesiąca. Niski wzrost cen producentów, może oddalić perspektywę podwyżki stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny.Wartość euro w ostatnich godzinach obniżyła się do 1,4190 USD. W kolejnych godzinach poziomy 1,4180 oraz 1,4150 radzimy wykorzystać do zakupu tej waluty.

Sporządził:

Marcin Ciechoński

Tomasz Regulski

Departament Doradztwa i Analiz

DM TMS Brokers S.A.

Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Polityka ważniejsza
Komentarze
Bitcoin znów bije rekordy. Kryptowaluty na łasce wyborów w USA?