Obecnie jednak widać coraz większą chęć do zakupów dolara. Co prawda piątkowy spadek kursu EUR/USD został na koniec sesji odrobiony, jednak kolejne dni mogą przynieść szybkie nadrobienie opóźnienia w dyskontowaniu dobrej dla dolara informacji z rynku pracy. Ważnym poziomem wsparcia jest nadal 1,4050 i przebicie jego może przyśpieszyć proces aprecjacji dolara. Także analiza ryku surowców wskazuje na potrzebę silniejszej korekty. Impulsem do jej rozpoczęcia może być właśnie korekta na parze EUR/USD.
Na dzisiejsze zachowanie kursów nie miały wpływu wypowiedzi Alana Greenspana. Ewidentnie minęły już czasu, kiedy każde jego słowo było dokładnie analizowane przez inwestorów. Ostatnio częste wypowiedzi byłego szefa FED zmniejszyły rolę jego przewidywań. Nie należy jednak pozostawać całkowicie obojętnym wobec jego ostrzeżeń. Pozostaje on bowiem nadal jednym z lepszych specjalistów od rynków pieniężnych, a jego skuteczność była wiele razy potwierdzana w historii. Tym razem A. Greenspan powtórzył swoją tezę, iż ryzyko wystąpienia recesji w USA wzrosło z 1/3 ale jest niższe od 50%. Wyraził on także swoją wątpliwość w możliwość oraz konieczność interwencji przez amerykański Kongres oraz prezydenta Busha. Dodał że, gospodarka USA jest bardzo złożona i Amerykanie muszą być ostrożni, ale niekoniecznie zaniepokojeni.
Z pozostałym opublikowanych dziś informacji warto wspomnieć o zamówieniach w przemyśle w VIII (m/m) w Niemczech. Prognoza zakładała wzrost o 2,1% podczas gdy w rzeczywistości wzrosły one jedynie o 1,2%. Jest to informacja raczej niekorzystna dla europejskiej waluty.
Rynek krajowy pozostał dziś pod wpływem zmian sytuacji na rynkach międzynarodowych. Podczas, gdy kurs USD/PLN pozostawał praktycznie całą sesję bez zmian to w tym czasie obserwowaliśmy spadek EUR/PLN do poziomu 3,7450. Na kolejnych sesjach w przypadku kontynuacji korekty na EUR/USD bardziej prawdopodobna jest deprecjacja rodzimej waluty. Przyczyni się do tego także niepewność związana ze zbliżającymi się wyborami w Polsce.
Sporządził: