Brak danych makroekonomicznych w kalendarzu nie pozwala oczekiwać, aby w najbliższych dniach rozpoczął się ruch w dół na tej parze. Możemy nawet obserwować ruch w górę, jeśli nastąpiłoby wybicie ponad 1,4220 gdzie według traderów znajdują się zlecenia typu stop-loss dla krótkich pozycji zajętych w ostatnich kilkunastu dniach.
Dane z godziny 16:00 - o zmianie stanu zapasów w amerykańskich hurtowniach - przeszły bez echa. Poziom zapasów wzrósł o 0,1% w ujęciu miesięcznym przy prognozach rzędu 0,2%. Jednocześnie na rynku daje się zaobserwować zapowiedzi spadku awersji do ryzyka, co może wpłynąć na sytuację japońskiego jena oraz (mniej znacznie) franka szwajcarskiego. Jeśli już mowa o franku - obecnie kurs CHFPLN znajduje się na historycznie niskim poziomie, z technicznego punktu widzenia jest to miejsce, gdzie istnieje wysokie prawdopdobieństwo zmiany kierunku trendu, jednak nie powinno to nastąpić w najbliższych dniach - jako wsparcie można traktować poziom 2,2320 CHFPLN, jako opór - 2,28-2,30, czyli górną granicę kanału spadkowego, wcześniej zaś - 2,2510. Presja carry trade na jena da znać o sobie już wkrótce, najprawdopodobniej zaobserwujemy osłabienie japońskiej waluty nie tylko wobec dolara australijskiego i nowozelandzkiego, ale także wobec greenbacka, który od kilku dni sukecsywnie zyskuje wobec jena od kilku dni. Wynika z tego, że poważne straty jen ponosi wobec euro - obecne poziomy to 165,84 EURJPY i 117,10 USDJPY.