Popyt bez problemów uporał się z wtorkowym maksimum na 3927 pkt., ale nie dało to impulsu dla kontynuacji wzrostów, a w okolicach 3930-3931 pkt. nastąpiło wyhamowanie i jeszcze przed rozpoczęciem kasowego rynek zaczął się osuwać. Odbicie, jakie nastąpiło z poziomu 3907 pkt. było tylko korektą, a spadek dotarł do przebitego dzień wcześniej szczytu na 3889 pkt. Na krótko kurs zszedł poniżej, ale to zmobilizowało popyt do większej aktywności, a efektem był kolejny ruch wzrostowy. Przed południem zwyżka sięgnęła poziomu 3925 pkt., gdzie nastąpiło wyhamowanie. Nie doszło jednak do większego osłabienia i kontrakty zaczęły się stabilizować. Kilkakrotne próby poprawienie porannego maksimum kończyły się niepowodzeniem, a jednak z nich na godzinę przed końcem zakończyła się mocniejszą reakcją podaży. Cała wcześniejsza zwyżka została zniesiona i ostatecznie sesja zakończyła się na lekkim minusie.
Wczorajszy spadek był zbyt lekki by w większym stopniu zmienić sytuację. Lekko pozytywnym elementem jest to, iż udało się utrzymać kurs powyżej przebitego we wtorek wcześniejszego maksimum trendu wzrostowego na 3889 pkt. Obrona tej granicy nie była jednak przekonująca, a więc na razie trudno jeszcze mówić o jednoznacznym potwierdzeniu pozytywnego sygnału jakim był powrót do tendencji zwyżkowej. Z drugiej jednak strony nie ma także obecnie poważniejszych przesłanek sugerujących wyraźniejszą zmianę kierunku w najbliższym czasie. Niektóre z szybkich oscylatorów, jak chociażby Stochastic, CCI, czy %R wskazują na wykupienie rynku, ale na razie, żaden z nich nie dał sygnału sprzedaży. Nieco powyżej poprzedniego lokalnego dna, kierunek na wzrostowy lekko zmienił ROC, a MACD konsekwentnie pnie się do góry i już dziś może testować opór wyznaczony przez szczyty z czerwca i lipca. Można więc oczekiwać, iż ewentualne osłabienie będzie mieć jedynie korekcyjny charakter. Pierwszym wsparciem pozostaje lipcowy szczyt na 3889 pkt., jednak ważniejsza wydaje się połowa korpusu z wtorku na 3848 pkt. Dopiero przełamanie tych barier może bardziej zdeprymować popyt, ale też można oczekiwać, iż zwłaszcza w okolicach drugiej z nich podejmie on walkę. Oporami są ostatnie maksima - zamknięcia na 3901 pkt. oraz intraday na 3931 pkt. Aktywniejszej podaży można też spodziewać się w okolicach psychologicznego poziomu 3950 pkt.