Stabilne zachowanie rynku pomiędzy 12:00 a 15:45 i wyraźne uaktywnianie się podaży w okolicach dziennego maksimum wskazuje na systemową dystrybucję akcji. Taka postawa części inwestorów wskazuje na obawy o stabilność rynku na obecnym poziomie i ryzyko powtórzenia scenariusza po wzroście 19 września. Jednak całkowite skorygowanie wtorkowego wzrostu na najbliższych sesjach nie jest przesądzone. Na otwarciu indeks WIG20 wzrósł o ponad 22 punkty (0,6%) do 3 879,09, czyli do wartości najwyższej od 23 lipca. Tuż po otwarciu zostało ustanowione dzienne maksimum na poziomie 3 880 pkt. które pomimo trzykrotnych prób nie zostało pokonane do końca sesji. W efekcie pogorszenia nastrojów na giełdach europejskich również nasz rynek osłabił się i indeks WIG20 przeszedł na minus, jednak ok południa zbliżył sie do porannego maksimum. Przez blisko cztery godziny indeks konsolidował się w wąskim przedziale jeszcze dwukrotnie zbliżając się do szczytu. Negatywne otwarcie rynków akcji w USA i późniejsze spadki wpłynęły negatywnie na GPW jednak reakcja dotyczyła głownie największych spółek i indeksu WIG20. Dywergencja pomiędzy indeksami WIG i WIG20 a mWIG40 i sWIG80 jest efektem końcowego fixingu, na którym indeks WIG20 spadł o ponad 25 punktów od ostatnich transakcji w notowaniach ciągłych, głównie w efekcie "zrzucenia" akcji PKO BP, PKN, TPSA i KGHM. Ostatecznie WIG 20 spadł o 24 punkty (-0,6%) do 3 832,30 pkt. Na dzisiejszej sesja należy oczekiwać wzrostu??
Czarna świeca bez cieni, spadek w cenach zamknięcia i zniesieni nieco ponad 1/5 wtorkowego silnego wzrostu pogorszyły obraz rynku jednak jedynie nieznacznie, głównie w ujęciu krótkoterminowym. Rozpoczęcie korekty wzrostu rodzi ryzyko jej kontynuacji zwłaszcza biorąc pod uwagę stan wskaźników szybkich znajdujących się w strefach wykupienia (CCI, Stochastic). Jednak negatywny krótkoterminowy scenariusz nie jest przesądzony. Analogie do zachowania rynku po wzroście 19 września są naturalne jednak elementami różnicującym są poziomy i układy wskaźników oraz poziom indeksu w relacji do historycznego maksimum oraz w relacji do silnych poziomów wsparć. Kontynuacja korekty poniżej poziomu szczytów wrześniowych wydaje się mało prawdpodbna.