Tymczasem reakcja kursu pokazuje, iż większość inwestorów spodziewa się pogłębienia dysproporcji między importem a eksportem.
W nocy Bank of Japan pozostawił stopy procentowe bez zmian, nie zmieniając oceny warunków ekonomicznych. Jen stracił do 15 z 16 najaktywniej handlowanych walut; w ostatnim raporcie napisano m.in. iż "gospodarka będzie stopniowo rozwijać się w miarę jak presja deflacyjna słabnie", dochody gospodarstw domowych powoli rosną, prywatna konsumpcja utrzymuje 55% udziału w całości produktu. Luka PKB pozostaje dodatnia (produkt jest powyżej produktu potencjalnego) co sugeruje wzrost cen w średnim i długim okresie.
Rynek lokalny reaguje na opisane powyżej zmiany poziomów umocnieniem złotego - carry trade znów "jest na tapecie", a słabszy dolar również poprawia sentyment do walut z rynków wschodzących. W kalendarzu poza wspomnianymi już danymi o wymianie handlowej Stanów Zjednoczonych czekają na nas również o 10:00 publikacja kolejnego biuletynu EBC i o 11:00 finalne dane o wzroście produktu w II kwartale. Analiza techniczna jest wyjątkowo niejednoznaczna - z jednej strony wciąż możemy mówić o inicjowaniu przez rynek odbicia od niskich poziomów, z drugiej - przebicie wsparć może posłużyć optymistycznie nastawionym do złotego inwestorom do kontynuacji tego ruchu. Umocnienie złotego do euro wynika w dużej mierze z napływu krótkoterminowych kapitałów spekulacyjnych na GPW, których spora część odpłynęła z naszego kraju gdy ogłoszono rozwiązanie parlamentu. Trzeba pamiętać, że tego typu kapitał jest wyjątkowo chwiejny, tak więc w najbliższych dniach zmienność może wzrosnąć.
Piotr Denderski
Analityk rynków finansowych