Cała zwyżka z pierwszych minut została zniwelowana, jednak na kasowym panowały dobre nastroje, co i na kontraktach spowodowało ponowne ożywienie popytu. Zdecydowane odbicie wyniosło kurs do nowego szczytu, ale nie przetrwał on długo i inicjatywę znów przejęły niedźwiedzie. W efekcie zaczęło się sukcesywne osuwanie. Około południa wyprzedaż wyraźniej przybrała na sile. Podaży nie udało się jednak doprowadzić do testu poziomu odniesienia, a przecena została zatrzymana w strefie 3895-3897 pkt. Początkowo w tym rejonie zapanował względny spokój, ale pod koniec pierwszej połowy notowań zaczął się mocniejszy ruch wzrostowy. Godzinę później zdecydowanym ruchem sforsowane zostały poprzednie szczyty, a kolejnym celem stał się opór na 3950 pkt. Nieco powyżej niego znów doszło do spadku, ale była to tylko korekta i choć bariery nie udało się przebić, to zamknięcie znalazło się niezbyt daleko.
Nowe maksima po jednodniowym i niezbyt mocnym spadku są pozytywnym elementem i potwierdzają obecną przewagę popytu. W ten sposób można więc znać przebicie lipcowych szczytów i powrót do trendu wzrostowego za potwierdzone. Popyt nie zdołał się wprawdzie uporać z ważnym psychologicznym oporem na 3950 pkt., jednak pozycja do kolejnych testów jest dobra i można oczekiwać, że wkrótce do nich dojdzie. Elementem skłaniającym do pewnej ostrożności może być znaczne wykupienie rynku, sygnalizowane przez wiele oscylatorów, ale to jeszcze zbyt mało by przesądzać wkrótce wyraźniejszą zmianę kierunku, zwłaszcza że szybkie wskaźniki nie dają na razie negatywnych wskazań. Nowe szczyty potwierdził MACD, który mocnym ruchem pokonał poprzednie rekordowe poziomy z lipca. Również ROC, który w ostatnim czasie nie spisywał się najlepiej zaczyna wyraźniej piąć się w górę, choć jemu jeszcze sporo brakuje do maksimum z września. Biorąc pod uwagę powyższe przesłanki można więc oczekiwać, że nawet jeśli dojdzie do odreagowania w najbliższym czasie to będzie to jedynie przejściowa korekta. Pierwszym wsparciem powinno być wtorkowe zamknięcie na 3901 pkt., ale znacznie ważniejsze krótkoterminowe bariery to przebity lipcowy szczyt na 3889 pkt. oraz połowa białego korpusu również z wtorku na 3848 pkt. Dopiero ich sforsowanie może zapowiadać wyraźniejsze osłabienie.