Kapitał zagraniczny powraca na rynki wschodzące

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Wczorajsza sesja pomimo lepszych dla dolara danych przyniosła jego deprecjację, być może nadzieje na kolejną obniżkę stóp procentowych przez Fed są nadal silne. Dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne wypełnione jest po brzegi. Przed południem dowiemy się, jak w sierpniu kształtowała się produkcja przemysłowa w strefie euro. Ekonomiści prognozują jej wzrost o 0,3% m/m i 2,1% r/r.

Publikacja: 12.10.2007 09:38

Rynek prawdopodobnie na te dane nie zareaguje, ponieważ większość inwestorów oczekiwać będzie na amerykański zestaw danych. O godz. 14.30 dowiemy się, jaka we wrześniu była inflacja w cenach producenta (PPI). Analitycy prognozują jej wzrost o 0,4% m/m, oraz 3,7% w ujęciu rocznym, natomiast inflacja bazowa (bez jedzenia i energii) prognozowana jest na poziomie 0,2% m/m i 2,2% r/r. Inflacja PPI nie jest przez Fed tak mocno obserwowana jak CPI, ale nie znaczy to, że gracze nie będą na tę publikację reagowali. Wyższa od prognoz inflacja pomoże amerykańskiej walucie. O tej samej godzinie dowiemy się, jak kształtowała się sprzedaż detaliczna. Bardziej istotna dla graczy jest sprzedaż detaliczna bez samochodów. Ekonomiści spodziewają się jej wzrostu o 0,3%. Gdyby okazało się, że rzeczywiście wzrosła (w sierpniu odnotowano spadek) to pomogłoby to dolarowi. Pod koniec sesji opublikowane będą jeszcze dane o stanie zapasów w firmach (prog. +0,3%), jednak te dane nie mają większego znaczenia dla rynku walutowego. Bardziej istotna dla rynku może okazać się publikacja indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan. Prognozuje się niewielki wzrost tego wskaźnika do poziomu 84 pkt. z 83,4 pkt. poprzednio.

O godzinie 08.59 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4171 dolara.

RYNEK KRAJOWY

Podczas wczorajszej sesji doszło do sporej aprecjacji waluty krajowej. Widać, że na rynki wschodzące wracają inwestorzy zagraniczni i bardzo chętnie wybierają Polskę, która wyróżnia się bardzo dobrymi fundamentami gospodarczymi. Podobnie wygląda sytuacja na naszej giełdzie. Wczoraj WIG20 ustanowił rekord wszechczasów. Na zamknięciu sesji, po ponad 2-proc. wzroście indeks osiągnął 3910 pkt. Równocześnie silne wzrosty odnotowano także w Budapeszcie i Pradze, co potwierdza tezę o powrocie kapitału zagranicznego. Zagraniczni eksperci, cytowani przez "Gazetę Prawną" uważają, że w przyszłym roku może dojść do miękkiego lądowania polskiej gospodarki. Oznacza to dalszy wzrost wskaźników, ale dynamika rozwoju będzie już znacznie mniejsza. Ekonomiści przewidują, że w 2008 roku tempo wzrostu PKB spadnie do 5 i pół procent z oczekiwanych 6 i pół procent w tym roku.

O godzinie 09.13 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,7324, a za dolara 2,6326 złotego.

Michał Barabasz

Opracowany materiał jest opinią na temat rynku, stanowi wyraz najlepszej wiedzy autorów popartej informacjami z kompetentnych źródeł i nie stanowi "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Euro Consulting & Management S. A. nie ponosi odpowiedzialności za decyzje podejmowane na podstawie przekazanego materiału. Bez zgody Euro Consulting & Management S. A.. nie może być dystrybuowany lub przekazywany dalej.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów