Poza zbliżającymi się wyborami, nie widać obecnie czynników przemawiających na niekorzyść polskiej waluty. Silny trend wzrosty pary EUR/USD powoduje przenoszenie kapitałów ze słabnącego dolara w rynki wschodzące między innymi do Polski.
Także słabnący jen japoński sprzyja wzrostowi apetytu na ryzyko. Efekty tego widać nie tylko na rynku walutowym ale również na warszawskiej giełdzie. Indeks WIG20 w czwartek zamknął się na historycznych szczytach. Piątek co prawda przyniósł korektę, jednak bardzo prawdopodobne jest, że najbliższe sesje przyniosą jeszcze wzrosty cen akcji.
Opublikowane w piątek dane makroekonomiczne nie wpłynęły na zachowanie kursu złotego. Narodowy Bank Polski podał, że podaż pieniądza M3 we wrześniu spadła o 0,3% (m/m) wobec prognozy +1%. Główny Urząd Statystyczny podał natomiast, że w okresie styczeń- sierpień deficyt handlowy Polski wyniósł 10,16 miliarda euro. Rok wcześniej wynosił on 7,7 miliarda euro.
Ważniejsza pod względem publikowanych danych fundamentalnych będzie sesja dzisiejsza. Poznamy dość istotne odczyty, które przybliżą kolejną decyzję Rady Polityki Pieniężnej.
Inwestorzy najbardziej oczekiwać będą na inflację CPI we IX. Prognozy zakładają wzrost do 0,4% (m/m) i 1,9% w relacji (r/r). Ważną informacją będą także średnia płaca w IX (prognoza 10,7% r/r) oraz bilans obrotów bieżących za VIII (prognoza - 1139 mln EUR).