Komentarz poranny

Publikacja: 16.10.2007 08:56

Wczorajsze notowania w USA z pewnością się nam nie spodobają. Indeksy

zaliczyły wprawdzie niewielki, ale jednak spadek cen, co ma duże szanse

przełożyć się na niższy początek na szych notowań. To sprawi, że oddalimy

się, przynajmniej na początku dnia, od poziomów szczytów hossy. Oczywiście

nie na tyle mocno, by uniemożliwić próbę ataku. Do ataku trzeba jednak

kapitału, a tego wczoraj nie było widać. Zobaczymy, czy pojawi się dziś.

Trudno pisać o przyczynach wczorajszej przeceny w USA. Gdy czytam w

komentarzach, że jedną z przyczyn była wysoka cena ropy, to ręce opadają.

Nie żebym nie widział zagrożenia z tej strony. Owszem, wysoka cena ropy

jest czynnikiem, który potencjalnie może wpłynąć na rynek akcji

negatywnie. No właśnie, skoro może wpłynąć negatywnie, to się tego należy

trzymać. Jak pamiętamy, zmiany ceny ropy są ulubionym wytłumaczeniem dla

każdej zmiany na rynku akcji. Gdyby rynek akcji wczoraj wzrósł to zapewne

usłyszelibyśmy o tym, że to wynik wysokiej ceny ropy. Wtedy po prostu

dowiedzielibyśmy się, jakie to wielkie zyski przyniesie spółkom naftowym

wysoka cena surowca. Teraz zapewne także przyniesie, ale skoro rynek akcji

jako całość spadł to trzeba znaleźć powód, bo powód musi być. Nie może

przecież być tak, by komentator w USA nie znał przyczyn zmiany ceny.,

Nawet gdyby wynosiła ona kilka dziesiątych procenta. Łatwo się domyśleć,

że gdyby ceny wczoraj wzrosły, to w nagłówkach jako przyczynę mielibyśmy

"dobre dane makro" czyli wyższy od prognoz wskaźnik aktywności

gospodarczej w rejonie Nowego Jorku. No, ale ceny spadły, to i dane spadły

z czołówek serwisów.

Dla nas znaczenie ma zarówno fakt spadku cen w USA, jak i kolejny rekord w

Chinach. Indeks w Szanghaju wzrósł dziś na nowe szczyty. Nie jest to

oczywiście źródło wielkie mocy dla naszych byków, ale raczej eliminacja

czynnika, która mogłaby zaszkodzić. Zaszkodzić mógłby bowiem mocny spadek

cen w kraju środka. Przed przeceną w Chinach raczej nie udałoby się nam

obronić. Tym bardziej, że zapowiada się ona spora. Tak duży wzrost nie

może nie spotkać się z równie mocnym ruchem korekcyjnym. W trakcie sesji

poznamy kolejne ciekawe dane makro. O 11:00 pojawi się wartość wskaźnika

ZEW, a o 15:00 opublikowana zostanie wielkość przepływów kapitałów netto

do USA. Kwadrans później pojawi się dynamika produkcji przemysłowej w USA.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów