Rynek żądny korekty na eurodolarze

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Podczas wczorajszej sesji waluta amerykańska uległa deprecjacji, jednak w dalszym ciągu para EUR/USD pozostaje w wąskiej konsolidacji obejmującej cztery ostatnie sesje. Wczorajsza publikacja indeksu NY Empire State zaskoczyła największych optymistów. Indeks wzrósł do 28,75 pkt z 14,7 pkt miesiąc wcześniej (prognoza 14 pkt), co pomogło nieznacznie dolarowi odrobić trochę dziennych strat.

Publikacja: 16.10.2007 09:14

Taki odczyt oddala widmo recesji, a co za tym idzie obniżki kosztu pieniądza za oceanem. Podczas dzisiejszej sesji na rynek napłynie kilka raportów makroekonomicznych. W pierwszej połowie sesji dowiemy się jaka była we wrześniu inflacja CPI w Wielkiej Brytanii (prog. 0,2% m/m, 19% r/r), pół godziny później poznamy indeks koniunktury instytutu ZEW (prog. -22 pkt), oraz finalne dane dotyczące inflacji CPI w strefie euro (prog. 0,4% m/m, 2,1% r/r). Informacje te są już zawarte w cenach, więc nie wydaje się, aby doprowadziły do poważniejszych ruchów kursów walut, chyba, że będą istotnie różnić się od prognoz. Większe reakcje rynków na dane powinniśmy zobaczyć w drugiej połowie sesji, kiedy to zostaną opublikowane dane ze Stanów Zjednoczonych. Jako pierwszy poznamy raport o przepływie kapitałów do USA, im będą one większe tym lepiej dla dolara, jednak dane te dotyczą sierpnia, co niejako ogranicza ich znaczenie. Następnie dowiemy się, jak we wrześniu kształtowała się dynamika produkcji przemysłowej oraz jakie było wykorzystanie potencjału produkcyjnego (prog. odpowiednio 0,1% i 82,1%). Ostatnia publikacja to odczyt indeksu rynku nieruchomości podawany przez NAHB. W tym przypadku prognozy wskazują na jego dalszy spadek do poziomu 19 pkt, ewentualne lepsze dane powinny pomóc walucie amerykańskiej. Deprecjacja dolara przekłada się na wzrost ceny surowców. Baryłka ropy przekroczyła poziom 82 dolarów, a notowania złota bez przystanków wspinają się coraz to wyżej. Obecnie za uncję złota należy zapłacić 763,70 dolary.

O godzinie 08.30 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4204 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: godziny sesji nocnej to zgodne z prezentowanymi wczoraj oczekiwaniami utrzymanie się cen w rejonie figury 1,4200. Rynek coraz wyraźniej zatem przygotowuje się na kluczowe w tym tygodniu odczyty makro zza oceanu (wtorek i czwartek) oraz weekendowe posiedzenie G7. Spokój na rynku tej pary podszyty jest jednak w dalszym ciągu bardzo silną pozycją zwolenników słabego dolara, co widać chociażby przez pryzmat stosunkowo wysokich otwarć dwóch ostatnich sesji oraz aktualny układu wskaźników intraday. To właśnie ten ostatni element sugeruje, że najbliższe godziny upłyną pod znakiem zarysowanej już wczoraj przewagi byków. Jako sygnalną odgradzającą przewagę popytu od podaży wskazać można rejon 1,4190. Obszar barier dla dalszych wzrostów rozpoczyna się od 1,4240, a kończy na 1,4280. Najbliższe dwa wsparcia to 1,4190 i 1,4140.

RYNEK KRAJOWY

Po wczorajszym wysypie danych makroekonomicznych z naszego kraju, dzisiejsza sesja nie przynosi żadnych publikacji. Wczorajsze odczyty pokazały jednoznacznie, że inflacja jest problemem i potrzebne będzie podniesienie kosztu pieniądza w naszym kraju. Pytanie tylko kiedy? Czy RPP zrobi prezent nowo wybranemu rządowi? W tym roku RPP podniosła stopy procentowe już trzykrotnie. Obecnie stopa referencyjna wynosi 4,75 proc. Analitycy spodziewają się, że w 2008 r. stopy procentowe wzrosną do poziomu 5,5 proc., a podwyżek spodziewać możemy się w pierwszej połowie roku. Oczywiście wzrost prawdopodobieństwa podwyżki stóp procentowych przełożył się momentalnie na aprecjację krajowej waluty. Dalsze zachowanie złotego uzależnione będzie od wydarzeń światowych, większych zmian można się spodziewać po publikacji danych ze Stanów Zjednoczonych.

O godzinie 08.30 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,7070, a za dolara 2,6105 złotego.Sytuacja techniczna na rynku złotego: godziny sesji nocnej nie przyniosły praktycznie żadnych zmian. Na rynku pary USD/PLN kurs utrzymał się w obszarze wygenerowanych wczoraj minimów znajdujących się w pobliżu figury 2,6000. Poranny układ wskaźników intraday sugeruje odreagowanie w kierunku północnym, trzeba jednak pamiętać, że przy tak silnym trendzie aprecjacji złotego technika nie zawsze odzwierciedla realny stan rzeczy. O silniejszych i bardziej trwałych zmianach w kierunku na słabszego złotego do dolara mówić będzie można zatem dopiero po trwałym wyjściu notowań powyżej 2,6180 - 2,6220. Najbliższy istotny dla tej pary rejon oporu wyrysować można na 2,6480. W odniesieniu do pary EUR/PLN sytuacja wygląda analogicznie. Spadki sięgając wczoraj figury 3,7000 właśnie tam zarysowały obszar wsparcia. Sygnalną zmian w kierunku północnym dla tej pary jest rejon 3,7120. Poranny układ wskaźników intraday również i tutaj sugeruje odreagowanie.

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Część makroekonomiczna: Michał Barabasz

Opracowany materiał jest opinią na temat rynku, stanowi wyraz najlepszej wiedzy autorów popartej informacjami z kompetentnych źródeł i nie stanowi "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Euro Consulting & Management S. A. nie ponosi odpowiedzialności za decyzje podejmowane na podstawie przekazanego materiału. Bez zgody Euro Consulting & Management S. A.. nie może być dystrybuowany lub przekazywany dalej.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów