Ważną role odgrywają publikowane w tym tygodniu dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. Wieczorem podany zostanie wskaźnik nastrojów rynku nieruchomości NAHB w październiku. Dane te w połączeniu z zaplanowanym na ten tydzień odczytem inflacji CPI oraz PPI będą ważą wskazówką, co do decyzji FED na posiedzeniu pod koniec października.
Na rynku pojawiają się już pierwsze niepokoje związane z możliwością znacznego wzrostu inflacji w USA. Gdyby tak się stało FED w przyszłym roku może być zmuszony wręcz do podwyższenia kosztu pieniądza. Czynnikami przemawiającymi za takim scenariuszem są między innymi rekordowo drogie surowce. Na dzisiejszej sesji ropa naftowa pobiła kolejny rekord i za baryłkę płacimy już niespełna 84 USD. "Czarne złoto" może jeszcze drożeć ponieważ inwestorzy obawiają się ataku Turcji na kurdyjskie siły w Iraku i co z tym związane przerwy w dostawach. Już w poniedziałek rząd turecki wystąpił o zgodę parlamentu na interwencję wojsk w Iraku w celu zniszczenia kurdyjskich baz
Na rynku krajowym byliśmy dziś świadkami korekty wczorajszego dość znacznego umocnienia rodzimej waluty. Kurs EUR/PLN wzrósł maksymalnie do 3,7250 , natomiast USD/PLN do 2,6230. Na takie zachowanie złotego wpływ miały oprócz zachowania rynku zagranicznego wypowiedzi prezesa NBP Sławomira Skrzypka, że inflacja bazowa netto w najbliższych miesiącach pozostanie stabilna, a wzrost CPI spowodowany był czynnikami niezależnymi od polityki pieniężnej, czyli między innymi cenami ropy i żywności.
Sporządził:
Marcin Ciechoński