Dolar wróci do łask?

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Wczorajsza sesja należała do kupujących walutę amerykańską. Widać, że gracze bardziej niż danymi niepokoją się zbliżającym się szczytem G-7 w najbliższy weekend, i tym co może zostać tam powiedziane na temat historycznie słabego dolara.

Publikacja: 17.10.2007 09:19

Wczorajsze słabe dane z amerykańskiego rynku (indeks NAHB spadł do najniższego poziomu w swojej historii tj. 18 pkt. oraz sierpniowy odpływ kapitałów z USA w wysokości 163 mld USD) nie doprowadziły do przeceny dolara, a do jego aprecjacji. Dzisiaj na rynek napłyną dość istotne dane makroekonomiczne. Z Wielkiej Brytanii będzie to poziom stopy bezrobocia (prog. 5,4%) oraz zostanie opublikowany protokół z ostatniego posiedzenia Banku Anglii. Jednak te najistotniejsze dane będą dotyczyły jak zwykle rynku amerykańskiego. I tak, o godz. 14.30 dowiemy się jaka we wrześniu była inflacja w cenach konsumentów (CPI). Prognozowany jest wzrost cen o 0,2% m/m, 2,8% r/r oraz w przypadku inflacji z wyłączeniem żywności i energii 0,2% m/m, 2,1% r/r. Gdyby takie były rzeczywiste dane to rynek zareagowałby niewielkim umocnieniem dolara, jednak część analityków spodziewa się wyższych odczytów, co powinno doprowadzić do sporej aprecjacji dolara. Kolejne dane będą dotyczyły ilości rozpoczętych budów domów oraz wydanych pozwoleń. Prognozy wskazują na ich dalszy spadek do poziomu odpowiednio 1,283 mln i 1,288 mln. Wszyscy zdają sobie sprawę ze słabego stanu tego sektora, więc odczyt zbliżony do prognoz nie powinien przynieść większych zmian kursów walut, ewentualne lepsze (mocny dolar) bądź dużo gorsze dane takie zmiany powinny wywołać. Wczorajsza aprecjacja dolara przyczyniła się do spadków cen złota. Obecnie za uncję złota należy zapłacić 75,70 dolary.

O godzinie 08.30 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4173 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: ostatnie kilkanaście godzin upłynęły pod znakiem kontynuacji trendu horyzontalnego z zarysowaną wczoraj próbą zejścia w rejon dolnej jego bariery: 1,4140. Minimum wygenerowane zostało na poziomie 1,4143. Potwierdza się w związku z tym prezentowana już od dwóch sesji teza o przygotowywaniu się inwestorów na kluczowe w tym tygodniu odczyty makro zza oceanu oraz weekendowe posiedzenie G7. Poranny obraz wskaźników intraday pomimo dość niskich poziomów, zdaje się być korzystny dla zwolenników mocniejszego dolara. Z technicznego punktu widzenia istotny jest nadal rejon wsparcia 1,4140. Złamanie tego miejsca charakterystycznego jest w stanie otworzyć drogę do głównego wsparcia 1,4020. Jako sygnalną (i jednocześnie pierwszy opór) dla dzisiejszej sesji wyznaczyć można rejon 1,4195.

RYNEK KRAJOWY

Krajowa waluta stabilizuje się od trzech sesji w rejonie historycznych maksimów. Wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska poinformowała wczoraj, że Polska planuje wystąpić do Komisji Europejskiej o zdjęcie procedury nadmiernego deficytu wiosną 2008 roku. Procedura ta została wszczęta po tym, jak w roku 2004 deficyt sektora rządowego i samorządowego Polski sięgnął 4,1% PKB. Tymczasem w przyjętej we wtorek aktualizacji programu konwergencji rząd zapisał spadek tego wskaźnika do 3,0%, czyli do poziomu unijnego limitu. Analizy Online podały, że saldo wpłat i umorzeń do krajowych funduszy inwestycyjnych we wrześniu wzrosło w porównaniu z napływem netto w sierpniu (0,35 mld zł) i wyniosło 1,7 mld zł. Łącznie od początku roku fundusze inwestycyjne pozyskały 31 mld zł.

O godzinie 08.30 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,7160, a za dolara 2,6205 złotego.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: nadal pozostaje relatywnie stabilna. Ostatnie kilkanaście godzin to zgodne z oczekiwaniami odreagowanie ostatniej fali aprecjacji złotego. Na rynku pary USD/PLN doszło wczoraj do nieudanej próby trwałego wyjścia kursu powyżej wskazywanego we wczorajszym komentarzu rejonu oporu 2,6180 - 2,6220. Dzisiejszy poranny układ wskaźników intraday podobnie jak ten z dnia wczorajszego zdaje się sprzyjać kolejnej próbie marszu na północ. Silną determinantą zmian kursu tej pary pozostaje w dalszym ciągu eurodolar. Obecnie jako kluczowy opór wskazać można rejon 2,6480. W odniesieniu do zmian cen na rynku pary EUR/PLN widać, że sytuacja ma podobny przebieg. Dzisiejsze otwarcie w pobliżu figury 3,7100 odebrać można jako dobry sygnał do dalszych zwyżek notowań. Kluczowy opór wyrysować można dopiero na rejon figury 3,7400. W przypadku obu par ważny z technicznego punktu widzenia jest zakres wczorajszych szczytów. To one bowiem (a konkretniej trwałe wyjście powyżej tych poziomów) wskazują na możliwość wykształcenia bardziej zdecydowanej korekty.

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Część makroekonomiczna: Michał Barabasz

Opracowany materiał jest opinią na temat rynku, stanowi wyraz najlepszej wiedzy autorów popartej informacjami z kompetentnych źródeł i nie stanowi "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Euro Consulting & Management S. A. nie ponosi odpowiedzialności za decyzje podejmowane na podstawie przekazanego materiału. Bez zgody Euro Consulting & Management S. A.. nie może być dystrybuowany lub przekazywany dalej.

Komentarze
Wakacyjne uspokojenie
Komentarze
Popyt dopisuje
Komentarze
Inwestorzy nadal dopisują
Komentarze
Bitcoin z rekordami
Komentarze
Bitcoin znów pod szczytami
Komentarze
Zapachniało spóźnieniem