Powtórka schematu wyraźnej korekty po minimalnym pokonaniu przez indeks WIG20 wcześniejszego szczytu, który bieżącym roku był już kilkakrotnie przez rynek powtarzany obecnie wydaje się być najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na najbliższe sesje. Oczywiście sugerowanie analogii obecnej sytuacji do zachowania naszego rynku po lipcowym szczycie są raczej nieuprawnione, gdyż wówczas zadziałał na GPW silny nadzwyczajny czynnik zewnętrzny, to jednak nie należy wykluczać, że część inwestorów zacznie obawiać się takiego rozwoju wypadków w przypadku przedłużania się korekty. Wczoraj podobnie jak w poniedziałek indeks WIG20 był najsłabszy spośród głównych indeksów GPW, również w porównaniu z indeksami innych rynków akcji w Europie WIG20 był najsłabszy. W efekcie słabego poniedziałku na rynkach akcji w USA oraz negatywnego początku dnia na giełdach europejskich już na otwarciu indeks WIG20 spadł o ponad 43 punkty (-1,1%) do 3862,62 punktów pokonując tym samym kilka ważnych ostatnich wsparć. Po dosyć szybkim spadku o ponad 30 punktów indeks powrócił w okolice otwarcia jednak bark poprawy nastrojów na innych rynkach i obawy o przebieg sesji za oceanem ponownie osłabiły nasz rynek. Dzienne minimum 3828,56 pkt (-76,4 pkt. -1,96%) indeks ustanowił przed godziną 15. Po odbiciu i ponownym spadku na końcowym fixingu indeks WIG20 spadł 74 pkt. (-1,88%) do 3 831,55 pkt. Początek dzisiejszej sesji powinien przynieść umiarkowany wzrost.
Największy relatywny spadek indeksu WIG20 od 5 września bardzo wyraźnie zmienił obraz głównie w ujęciu krótkoterminowym. Wskaźniki szybkie CCI i oscylator Stochastyczny znajdujące się od pięciu sesji w strefach wykupienia po wczorajszej sesji silnie spadły i wygenerowały sygnały sprzedaży. Pokonanie powstałych na ostatnich sesjach poziomów wsparcia i zamknięcie najniższe od ubiegłego wtorku, kiedy to nastąpiło wybicie z konsolidacji również należy uznać za wyraźny krótkoterminowy negatywny czynnik. Ze względu na układ świec na ostatnich sesjach istnieje realne ryzyko spadku indeksu do poziomu górnego ograniczenia konsolidacji z 2-8 bm. (3 764 pkt.). Oczywiście jest szansa na zadziałanie wsparcia na poziomie wrześniowych szczytów (3 804 pkt) jednak istotność tego wsparcia jest ograniczona. W podejściu średnioterminowym sytuacja nadal jest pozytywna.