Notowania zaczęły się na plusie, ale próba kontynuacji wzrostów podjęta po kilkunastu minutach została dość szybko powstrzymana i jeszcze przed rozpoczęciem kasowego kontrakty zaczęły słabnąć. Z czasem ruch spadkowy przybierał na sile i bez zbytnich problemów sforsowany został poziom odniesienia. Wyhamowanie nastąpiło na 3462 pkt., a tym samym popyt nie dopuścił do bezpośredniego testu wsparcia na 3455 pkt. Kurs znów zaczął piąć się do góry i na początku drugiej połowy notowań dotarł w pobliże otwarcia. Po jego naruszeniu pojawiła się podaż zatrzymując zwyżkę, jednak choć starała się ona mocniej zepchnąć rynek, to kończyło się na korekcyjnych spadkach. Na początku ostatniej godziny lekko poprawione zostało poranne maksimum, co znów sprowokowało osłabienie, ale i ono było jedynie technicznym odreagowaniem. Kolejna fala wzrostowa w końcówce była dość mocna i przyniosła test oporu w strefie 3543-3555 pkt. Bariera ta została przebita bez zbytnich problemów, a zamknięcie znalazło się blisko dziennego szczytu.
Wczorajsza sesja ma pozytywną wymowę i lekko poprawia sytuację. Jednym z ważniejszych pozytywnych elementów jest pokonanie pierwszego z mocniejszych oporów jaki w strefie 3543-3555 pkt. tworzyła połowa korpusu 15 listopada oraz minimum z 12 listopada. Po okresie niezdecydowania i nieskutecznych próbach pokonanie wsparcia na poziomie 3445 pkt. takie zachowanie może zapowiadać próbę podciągnięcia kursu na najbliższych sesjach. Za taką możliwością przemawia również zachowanie niektórych wskaźników w tym zwłaszcza szybkich oscylatorów. CCI potwierdził poniedziałkowy sygnał kupna kolejnym wzrostem, a dodatkowo aktualna pozostaje na nim niewielka pozytywna dywergencja. Wczoraj dołączyły do niego Stochastic i %R wybijając się z obszarów wyprzedania. Po serii mocnych spadków do góry odbił również ROC, choć nadal jest głęboko w strefie ujemnej, zaś MACD również uformował niewielkie dno - pierwsze od prawie miesiąca. Biorąc pod uwagę powyższe przesłanki są więc szanse na dalszą poprawę, jednak nie można zapominać, że stosunkowo blisko czekają kolejne bariery podażowe. Pierwszą z nich jest linia łącząca maksima z 31 października i 7 listopada znajdująca się aktualnie na 3574 pkt., której znaczenie wzmacnia dodatkowo pierwsze ze zniesień fali spadkowej z końcówki października. Na wysokości 3628 pkt. znajduje się natomiast zamknięcie z 13 listopada.