Co dalej?

Publikacja: 14.12.2007 11:45

Czy spadek ten definitywnie przekreśla szanse byków? Nie, definitywnie

nie, choć znacznie utrudnia ich sytuację. Przecena ta nie jest wynikiem

poważnego ataku podaży, co widać wyraźnie po wielkości obrotu. W czasie

poprzednich wzrostów aktywność była wyższa. Po drugie, spadająca LOP

sygnalizuje, że mamy do czynienia głównie z wychodzącymi z rynku. Inna

sprawa, że za tydzień wygasa grudniowa seria i tu LOP będzie raczej

spadać. Na serii marcowej widać wzrost LOP, ale to także nie jest

zaskoczeniem, skoro to ta seria ma być wkrótce tą najważniejszą. Kluczem

jest więc aktywność oraz głębokość przeceny. Na razie sięgnęliśmy okolice

61,8 proc wcześniejszej zwyżki cen. Sporo choć jeszcze nie dramatycznie.

Wnioski? W tej chwili gra na wzrost cen może nie jest wskazana, ale także

na ich spadek nie jest najlepszym rozwiązaniem. Patrząc z perspektywy

można dojść do wniosku, że dopiero zejście cen pod długoterminowe wsparcia

umożliwi grę po krótkiej stronie rynku. Była okazja do gry na wzrost.

Wczoraj się ona zakończyła. Teraz szukamy okazji do powrotu na długie

pozycje. Dotychczasowy przebieg dzisiejszych notowań sugeruje raczej, że

dziś takiej okazji nie będzie. Kolejne korekty to właściwie jedynie

zatrzymania spadku, a więc popyt nawet nie próbuje. Nowe minima sesji za

nami i prawdopodobnie nie ostateczne (3556). Z 59-60

Komentarze
Wakacyjne uspokojenie
Komentarze
Popyt dopisuje
Komentarze
Inwestorzy nadal dopisują
Komentarze
Bitcoin z rekordami
Komentarze
Bitcoin znów pod szczytami
Komentarze
Zapachniało spóźnieniem